Zdecydowało kilkadziesiąt sekund - relacja z meczu ŁKS Łódź - Asseco Prokom 2 Gdynia

Wysoka skuteczność rzutów za 3 punkty pozwoliła koszykarzom Łódzkiego Klubu Sportowego na pokonanie rezerw Asseco Prokomu Gdynia w 13. kolejce I ligi. Wygrywając 75:69, ŁKS odniósł trzecie zwycięstwo z rzędu.

Norbert Namejski
Norbert Namejski

Łodzianie przystąpili do spotkania z Asseco z dwoma rekonwalescentami, którzy ostatnio pauzowali z powodu kontuzji - Bartłomiejem Szczepaniakiem i Piotrem Trepką. Dzięki ich powrotowi, obwód gospodarzy został silnie wzmocniony, a właśnie z tą pozycją problemy pojawiły się w obozie gdyńskim. Ze składu wypadł bowiem Grzegorz Mordzak, który przez uraz palca cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych.

Spotkanie od samego początku stało na wysokim poziomie i było bardzo emocjonujące. Główną bronią gospodarzy był rzut z dystansu, zwłaszcza w wykonaniu Szczepaniaka, który tylko w I kwarcie zdobył 10 punktów. W 12. minucie meczu ŁKS prowadził 24:19, jednak trzy celne rzuty za 3 punkty gości (kolejno: Tomasz Wojdyła, Krzysztof Krajniewski i Marcin Malczyk) spowodowały, że tym razem to goście byli o kilka "oczek" z przodu i dowieźli minimalną, 3-punktową przewagę do przerwy.

Po zmianie stron wynik ruszył od rzutu zza linii 6,75 Szczepaniaka, a przez następne minuty oscylował w granicach remisu.

Przełomowym i decydującym momentem w tym spotkaniu okazała się końcówka trzeciej odsłony. ŁKS przegrywał 46:48, zdołał wyrównać na po 48, a następnie rozpoczął kilkudziesięciosekundowy koncert gry. Na połowie boiska piłkę przechwycił Marcin Salamonik i zamienił kontrę na 2 punkty, po chwili jego wyczyn skopiował Trepka, a następnie "trójki" dorzucili Salamonik i Krzysztof Morawiec i to gospodarze prowadzili 58:48.

Po chwili wszystko wróciło do normy, spotkanie znów było wyrównane i toczyło się kosz za kosz. Różnica polegała jedynie na tym, że na tablicy wyników oglądaliśmy kilkunastopunktową przewagę łodzian, której goście nie potrafili zniwelować. Dopiero w dwóch ostatnich minutach gospodarze się rozluźnili i od stanu 75:60 pozwolili sobie rzucić kolejne 9 punktów, jednak końcowy wynik nie był ani przez moment zagrożony i po końcowej syrenie zawodnicy ŁKS-u wraz z kibicami mogli fetować zdobyte kolejne 2 punkty do ligowej tabeli.

ŁKS Sphinx Łódź - Asseco Prokom 2 Gdynia 75:69 (19:17, 17:22, 27:14, 12:16)

ŁKS Sphinx: Szczepaniak 19, Salamonik 14, Morawiec 12, Sulima 10, Dłuski 8, Trepka 6, Krajewski 3, Kenig 3, Bartoszewicz 0, Kalinowski 0.

Asseco Prokom 2: Krajniewski 20, Malczyk 16, Wojdyła 13, Śmigielski 8, Grujić 6, Andrzejewski 6, Jankowiak 0, Bach 0.

Sędziowali: Litawa, Chrząszcz i Bieńkowski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×