Święta w BM Węgiel Stal Ostrów Wlkp.

Święta Bożego Narodzenia kojarzą nam się z czasem spędzonym w gronie swoich najbliższych. Nie inaczej jest u przedstawicieli drugoligowej drużyny BM Węgiel Stal Ostrów Wielkopolski.

- Święta lubię spędzać w domu i właściwie tak jest co roku. Na co dzień jestem dość aktywną osobą, dlatego w tym okresie lubię odpocząć. Lubię także ten klimat świąteczny, rodzinnych spotkań - mówi Izabela Kaczmarek, prezes ostrowskiego klubu.

- Jestem tradycjonalistą i dla mnie święta Bożego Narodzenia to czas spędzany z rodziną - dodaje Marcin Kałowski, gracz "Stalówki". Jeden z jego klubowych kolegów, Łukasz Olejnik na święta wybiera się w swoje rodzinne strony. - Pojedziemy z żoną do jej rodziców do Zielonej Góry. Odwiedzimy też moją rodzinę we Wrześni - mówi 31-latek.

Panowie z BM Węgiel Stali liczą na wigilijnym stole na potrawy przygotowane przez płeć piękniejszą. - Można powiedzieć, że ja jadę na gotowe. Wszystkim zajmą się moja mama i teściowa. Mi pozostanie tylko przygotowanie prezentów - mówi Olejnik. - Jeśli znajdę na to trochę czasu, to postaram się pomóc w przygotowaniach w domu - mówi Kałowski.

Swoje specjały w domu przygotuje natomiast Izabela Kaczmarek. - Na pewno nie zabraknie potraw, które lubię, czyli tradycyjnego karpia smażonego i w galarecie, a także barszczu z uszkami - mówi sterniczka klubu. Podobnie gusta mają panowie. - Lubię pierogi z kapustą i grzybami, rybę, a moim największym przysmakiem są makiełki - mówi Marcin Kałowski. - Uwielbiam ryby w każdej postaci - czekam z niecierpliwością na święta Bożego Narodzenia, bo wtedy mogę się najeść do syta - dodaje Łukasz Olejnik.

Nasi rozmówcy nie mają dużych wymagań jeśli chodzi o prezenty pod choinką. - Nie zastanawiam się nigdy nad tym, co bym chciała otrzymać. Jako kobieta zadowolona jestem z perfum czy kosmetyków - mówi Kaczmarek. - Ja do rzeczy materialnych akurat nie przywiązuję dużej wagi. Najbardziej bym sobie życzył, żeby mi zdrowie dopisywało - zakończył Olejnik.

Komentarze (0)