10. kolejka Euroligi: Niesamowita trójka Savanovicia dała Power Electronics awans do fazy TOP 16!

Trzy środowe spotkania grupy D rozpoczęły 10. kolejkę Euroligi, a największe emocje kibice obejrzeli w Walencji. Jeszcze na kilkanaście sekund przed końcem meczu ich ulubieńcy, czyli koszykarze Power Electronics, byli poza grą w kolejnej rundzie, ale trójka Dusko Savanovicia w decydującej akcji meczu dała zwycięstwo nad Olimpiją Lublana i awans do fazy TOP 16. Dalej grają również: Panathinaikos Ateny, Efes Pilsen Stambuł i wspomniana Olimpija. Z rozgrywkami pożegnały się natomiast zespoły Armani Jeans i CSKA.

W tym artykule dowiesz się o:

Grupa D:

Niebywały przebieg miało spotkanie Power Electronics Walencji z Union Olimpiją Lublana, jak i niebywałe były okoliczności, do których musiało by dojść, by podopieczni Svetislava Pesicia awansowali do kolejnej rundy. I nie chodzi tylko o ostatni mecz w grupie D, ale o całokształt. Po pięciu kolejkach drużyna ACB legitymowała się bowiem bilansem 1-4 i potrzebowała cudu by zagrać w fazie TOP 16. Jednakże ten cud się wydarzył, choć decydująca o wszystkich okazała się ostatnia akcja ostatniego meczu fazy grupowej.

Na kilka sekund przed końcem pojedynku gospodarze faulowali amerykańskiego skrzydłowego Kenny Gregory’ego, a ten wykorzystał jeden rzut wolny i wyprowadził Olimpiję na prowadzenie 77:75. Do końca spotkania pozostawało wówczas tylko 1,3 sekundy, gdy o czas poprosił trener Pesić. Serb wiedział już wówczas, że jeśli jego koszykarzom uda się zdobyć trzy punkty, awansują dalej, bowiem swój mecz przegrała grająca równolegle ekipa Armani Jeans. I choć czasu było naprawdę niewiele, nerwami ze stali popisał się Dusko Savanović. Po otrzymaniu podania serbski skrzydłowy trafił bowiem równo z syreną zza linii 6,75 metra i tym samym sprawił, że Power Electronics zagra w fazie TOP 16!

Power Electronics Walencja - Union Olimpija Lublana 78:77 (29:17, 7:21, 18:16, 24:23)

(Cook 14, Martinez 14, Savanović 14, Javtokas 10 - Pinkney 27, Gregory 21, Ilievski 10)

Już początek meczu pomiędzy mistrzem Rosji a wicemistrzem Turcji rozwiał wątpliwości, która drużyna wyjdzie z tego starcia zwycięsko. Napędzana przez punkty Dimitry Sokolova i Andreya Vorontsevicha (duet ten zdobył 15 z 22 oczek zespołu w pierwszej kwarcie), CSKA wyszła na prowadzenie 22:17, a gdy w drugiej kwarcie aktywował się Jamont Gordon (11 z 15), "Armia Czerwona" objęła dwunastopunktowe prowadzenie 37:25. Zwłaszcza defensywa gospodarzy musiała budzić respekt i choć po zmianie stron Efes trafiał na zdecydowanie lepszym procencie, ostatecznie musiał uznać wyższość rywala.

Najskuteczniejszym koszykarzem meczu został wspomniany Gordon, który obok 18 punktów zebrał siedem piłek i miał trzy asysty. Po stronie gości 15 oczek rzucił Igor Rakocević, lecz po ostatniej syrenie to on mógł się uśmiechnąć. Wszak to podopieczni Velimira Perasovicia pomimo porażki awansowali do kolejnej rundy Euroligi, a CSKA zakończyło już sezon na arenie międzynarodowej w tym sezonie. To najgorszy występ "Czerwonoarmistów" od lat.

CSKA Moskwa - Efes Pilsen Stambuł 78:69 (22:17, 15:8, 21:22, 20:22)

(Gordon 18, Vorontsevich 17, Sokolov 11 - Rakocević 15, Thornton 14, Dudley 10)

Żadnych szans nie mieli koszykarze Armani Jeans Mediolan w starciu z Panathiniakosem Ateny i jak się okazało, ta porażka kosztowała ich bardzo dużo. Koszykarze Piero Bucchiego wiedzieli, że w przypadku przegranej w stolicy Grecji, przy jednoczesnym zwycięstwie hiszpańskiej Walencji w meczu z Olimpiją, odpadną z gry. I choć Morris Finley i David Hawkins dwoili się i troili, nie byli w stanie rywalizować z ateńską machiną.

Już po pierwszej kwarcie Panathinaikos prowadził bowiem różnicą dziewięciu punktów, a do przerwy - czternastu. I ku uciesze Żeljko Obradovicia, jego podopieczni kontynuowali dobrą passę w dalszych częściach meczu i ostatecznie pokonali Armani Jeans 93:62. Kapitalne spotkanie rozegrał Kostas Kaimakoglou, który do 12 punktów dopisał 10 zbiórek. 14 oczek rzucił ponadto Stratos Perperouglou, podczas gdy najskuteczniejszym koszykarzem Mediolańczyków okazał się Finley - 13 punktów.

Panathinaikos Ateny - Armani Jeans Mediolan 93:62 (24:15, 22:17, 21:14, 26:16)

(Perperoglou 14, Kaimakoglou 12, Fotsis 11, Vougioukas 11, Sato 10 - Finley 13, Hawkins 12, Jaaber 11)

1.Panathinaikos Ateny1773802:703+99
2. Union Olimpija Lublana 16 6 4 789:783 +6
3. Efes Pilsen Stambuł 15 5 5 756:768 -12
4. Power Electronics Walencja 15 5 5 689:695 -6
5. Armani Jeans Mediolan 14 4 6 737:766 -29
6. CSKA Moskwa 13 3 7 683:741 -58

Inne grupy (jeszcze przed 10. kolejką, która odbędzie się w czwartek):

Grupa A:

1.Maccabi Tel Awiw1781716:628+88
2. Żalgiris Kowno 14 5 4 673:672 +1
3. Partizan Belgrad 14 5 4 587:630 -43
4. Caja Laboral Baskonia 12 4 5 722:713 +9
5. Khimki Moskwa 12 3 6 671:664 +7
6. Asseco Prokom Gdynia 11 2 7 617:679 -62

Grupa B:

1.Olympiacos Pireus1563716:648+68
2. Real Madryt 14 5 4 640:617 +23
3. Unicaja Malaga 14 5 4 685:681 +4
4. Lottomatica Rzym 14 5 4 651:681 -30
5. Spirou Charleroi 12 3 6 646:672 -26
6. Brose Baskets Bamberg 12 3 6 642:669 -27

Grupa C:

1.Montepaschi Siena1781715:588+127
2. Regal FC Barcelona 15 6 3 693:637 +56
3. Fenerbahce Ulker Stambuł 15 6 3 702:662 +40
4. Cholet Basket 13 4 5 644:681 -37
5. Lietuvos Rytas Wilno 12 3 6 685:707 -22
6. Cibona Zagrzeb 9 0 9 600:764 -164
Źródło artykułu: