Fenomenalny finisz Białej Gwiazdy - relacja z meczu Good Angels Koszyce - Wisła Can Pack Kraków

Koszykarki Wisły Can Pack Kraków już od poprzedniego sezonu przyzwyczaiły wszystkich do horrorów w meczach Euroligi. Nie inaczej było i tym razem, gdy w Koszycach ekipa spod znaku Białej Gwiazdy odniosła zwycięstwo w niebywałych okolicznościach. Krakowianki w czwartej kwarcie wróciły z niezwykle dalekiej podróży, aby po końcowej syrenie móc rzucić się sobie nawzajem w ramiona po niezwykle ważnej wygranej.

- Wiedziałyśmy, że to spotkanie nie będzie należało do łatwych. Zarówno my, jak i gospodynie, walczyłyśmy o jak najlepsze miejsce w kolejnej fazie. Walczyłyśmy ze wszystkich sił, a każda z nas dała z siebie wszystko. Determinacja była naprawdę niesamowita i dzięki temu udało się osiągnąć taki wynik - powiedziała po meczu niezwykle zadowolona Magdalena Leciejewska, która rozegrała bardzo dobre zawody.

Wisła Can Pack Kraków wiedziała, że w Koszycach gra się bardzo ciężko, a dotychczas jedynie Cras Basket Taranto udało się wywieźć z tego terenu wygraną. To jednak uległo zmianie w środowy wieczór, bowiem team spod Wawelu dokonał tej sztuki po raz drugi w bieżących rozgrywkach.

Podopieczne Jose Ignacio Hernandeza rozpoczęły znakomicie spotkanie i już po kilku minutach prowadziły 12:2. Wtedy jednak na parkiecie pojawiła się Erin Lawless, a to odmieniło obraz gry. Candice Dupree otrzymała bowiem solidne wsparcie, a jeszcze w pierwszej kwarcie gospodynie zmniejszyły straty do zaledwie dwóch punktów.

Dupree była zdecydowanie najlepszą zawodniczką pierwszej połowy, a po jej skutecznej akcji Dobre Anioły prowadziły po raz pierwszy w meczu. Od tego momentu prowadzenie zmieniało się jednak niczym w kalejdoskopie. W końcówce pierwszej połowy zza łuku trafiły kolejno Nicole Powell oraz Leciejewska, a to dało krakowiankom jednopunktowe prowadzenie.

Po zmianie stron zawodniczki Good Angels ruszyły do ataku. Co prawda udało się nieco ograniczyć poczynania Dupree, ale pałeczkę przejęła Zuzana Zirkova. Gospodynie kilkakrotnie uciekały na 4-5 punktów, ale krakowianki szybko niwelowały straty czy to za sprawą Eweliny Kobryn, czy Erin Phillips. Słowackie koszykarki ostatecznie dopięły jednak swego, bowiem zza łuku trafiła Charde Houston, a przed ostatnią ćwiartką polski zespół tracił 5 punktów.

Sytuacja zrobiła się nieciekawa w momencie, kiedy skutecznie pod kosz weszła Houston. Sędziowie dodatkowo orzekli przewinienie Jeleny Leuczanki, a to mocno zdenerwowało trenera Hernandeza, który ukarany został dodatkowo przewinieniem technicznym. Po całej tej akcji Good Angels Koszyce prowadziło już 63:55 i sytuacja wyglądała nieciekawie.

Przewinienie techniczne dla Hernandeza tchnęło jednak pozytywny impuls w jego podopieczne. Te same motywowały się na parkiecie, a na trybunach pomagali jak mogli kibice Białej Gwiazdy, którzy absolutnie dominowali swoim dopingiem. To wszystko sprawiło, że końcowe 7 minut meczu krakowianki wygrały 18:5, a całe spotkanie zakończyło się ich triumfem 73:68.

- W samej końcówce zachowałyśmy zimną krew i udowodniłyśmy, że potrafimy wygrywać również poza naszą halą - powiedziała po meczu "Lecia", autorka 14 punktów i 5 zbiórek. - Duże podziękowania należą się dla naszych fanów, którzy przyjechali tutaj nas dopingować.

Trudno wyróżnić jednostkę w ekipie Białej Gwiazdy, bowiem każda koszykarka zasłużyła na pochwałę. Pięć z nich zapisało na swoim koncie dwucyfrowe zdobycze punktowe, a to ostatecznie dało niezwykle ważną wygraną. Można się może przyczepić do serii niepotrzebnych strat na przełomie trzeciej i czwartej kwarty, ale na to również wytłumaczenie znalazła Leciejewska. - Niekiedy tak to wychodzi, gdy chce się aż za bardzo... - zakończyła podkoszowa Wisły Can Pack.

W ekipie z Koszyc brylowała była koszykarka teamu spod Wawelu Candice Dupree, która mocno dała się we znaki swoim byłym pracodawcą notując 20 punktów i 15 zbiórek.

Good Angels Koszyce - Wisła Can Pack Kraków 68:73 (17:19, 21:20, 18:12, 12:22)

Good Angels: Candice Dupree 20 (15 zb), Zuzana Zirkova 16, Erin Lawless 13, Charde Houston 8, Lucia Kupcikova 7, Anna Jurcenkova 4, Katarina Hrickova 0, Ivana Jalcova 0, Miljana Musovic 0

Wisła Can Pack: Erin Phillips 16, Magdalena Leciejewska 14, Ewelina Kobryn 13, Nicole Powell 12, Jelena Leuczanka 12, Paulina Pawlak 4, Andja Jelavic 2, Katarzyna Gawor 0

Źródło artykułu: