Monty Mack nowym zawodnikiem Trefla Sopot

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Działacze Trefla Sopot postanowili wzmocnić drużynę przed zbliżającymi się play-offami. Nowym zawodnikiem został Monty Mack, który ma za sobą występy m.in. w Turku Telekom oraz Pepsi Casercie. 33-letni Amerykanin ma poszerzyć rotację wśród zawodników obwodowych w ekipie Karlisa Muiznieksa.

W tym artykule dowiesz się o:

- Mack to doświadczony gracz, łowca punktów dobrze spisujący się w obronie, o charakterze lidera, który nie boi się brać na siebie odpowiedzialności w ważnych fragmentach meczu i ma umiejętności pozwalające mu zdobywać dużo punktów, przy czym nie cierpi na tym gra zespołowa - powiedział na łamach portalu plk.pl Tomasz Kwiatkowski, dyrektor sportowy Trefla Sopot.

Monty Mack swoje pierwsze kroki w zawodowym baskecie stawiał na Uniwersytecie Massachusetts. Szybko okazało się, że Mack ma wielki talent strzelecki. Warto odnotować, że w 110 ze 123 rozegranych meczów notował podwójne zdobycze punktowe i do dziś jest drugim najlepszy strzelcem w historii swojej uczelni.

Jednakże nigdy nie udało mu się dostać do NBA. Po zakończeniu studiów, Mack był w drafcie, ale żaden klub go nie wybrał. Nowy nabytek Trefla postanowił kontynuować swoją karierę w Europie. Początkowo występował w drugiej lidze włoskiej, by później przenieść się do Turcji. Tam reprezentował barwy Turk Telekom , gdzie miał okazję występować w europejskich pucharach. W swoim nowym zespole Amerykanin był czołowym strzelcem drużyny, notując średnio po 13 punktów w lidze tureckiej oraz FIBA Euro Cup.

Później zawodnik znów powrócił do Włoch, gdzie występował w Pepsi Casercie(w tym klubie gra teraz Łukasz Koszarek) oraz Edimes Pavia. Ostatnim klubem nowego zawodnika Trefla Sopot była BC Steaua Turabo Bukareszt, dla której zdobywał 17,6 punktów w lidze rumuńskiej oraz prawie 19 punktów w rozgrywkach Ligi Bałkańskiej.

- W kwietniu zakończył rozgrywki w lidze rumuńskiej gdzie jego drużyna odpadła w ćwierćfinale i od wtedy po prostu nie znalazł pracy, jest takich graczy sporo na rynku, doświadczonych czekających na ofertę, która będzie ich satysfakcjonowała, albo będę w takiej sytuacji kiedy będą musieli zgodzić się na mniejsze zarobki niż oczekiwali - stwierdził dyrektor sportowy Trefla Sopot.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)