Podopieczni Dominika Derwisza to rewelacja ostatnich tygodni w I lidze. Spośród pięciu kolejnych meczów wygrali oni cztery, z czego trzy z wyżej notowanymi przeciwnikami. Ta dobra seria pozwoliła im wciąż liczyć się w walce o awans do fazy play-off. Pierwsze skrzypce w Starcie gra Przemysław Łuszczewski, który wrócił do optymalnej formy i jest nie do zatrzymania dla rywali.
Obecnie lublinianie zajmują 11. miejsce w tabeli i do zamykającej czołową ósemkę Spójni tracą dwa punkty. Muszą więc oni zwyciężyć w sobotni wieczór, a najlepiej różnicą ponad 10 punktów, gdyż w pierwszej rundzie przegrali w Stargardzie Szczecińskim 56:66. Niewykluczone, że gospodarze będą musieli poradzić sobie bez Michała Sikory. Doświadczony rozgrywający nie mógł trenować w mijającym tygodniu.
Z kolei zespół prowadzony przez Tadeusza Aleksandrowicza nie radzi sobie najlepiej w ostatnim czasie - w sobotę przełamał passę trzech porażek, odprawiając z kwitkiem Astorię Bydgoszcz. Spory wpływ na postawę Spójni ma brak kontuzjowanego lidera - Marcina Stokłosy. Być może jednak zagra on w Lublinie.
Co więcej, stargardzka drużyna fatalnie spisuje się na wyjazdach - dotychczas wygrała tylko dwukrotnie, choć zazwyczaj nieźle spisuje się w defensywie. Początek sobotniego meczu w hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich 4 o godz. 19:00.