Dłoniak o Turowie: Nie mają typowego lidera, ale mózgiem drużyny jest Torey Thomas

Wicelider TBL - PGE Turów Zgorzelec podejmie w niedzielę ósmą drużynę w tabeli - Zastal Zielona Góra. Obie drużyny znają się znakomicie - grały ze sobą już w lidze, Pucharze Polski, a także w meczach sparingowych.

W Zielonej Górze nieznacznie wygrał PGE Turów. Zgorzelczanie są ostatnio w bardzo dobrej formie, co potwierdzili wygraną w Starogardzie Gdańskim. Zastal przed tygodniem wysoko ograł Polonię Warszawa i do Zgorzelca jedzie w dobrych nastrojach. - Atmosfera jest lepsza niż ta sprzed kilku tygodni. Wszyscy są uśmiechnięci od ucha do ucha. Jedziemy walczyć - powiedział Jakub Dłoniak w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

Jak MVP meczu z Polonią ocenia najbliższego rywala? - Turów gra bardzo zespołowo. Nie mają typowego lidera, ale mózgiem drużyny jest Torey Thomas. Są także groźni Brkić i Jackson oraz ogromny Tomaszek pod koszem, który dostaje mnóstwo piłek. Musimy na to szczególnie uważać - dodał Dłoniak.

Zgorzelczanie walczą o jak najlepsze miejsce przed rozpoczęciem fazy play-off. Punkt straty do liderujących słupszczan oraz rozegrany mniej mecz pozwalają podopiecznym Jacka Winnickiego poważnie myśleć o wygraniu rundy zasadniczej. PGE Turów nie może pozwolić sobie zatem na stratę punktów z grającym bardzo nierówno Zastalem. Zielonogórzanie walczą o udział w fazie play-off. Ewentualna wygrana w niedzielę byłaby bezcenna, ale czy podopiecznych Tomasza Jankowskiego stać na pokonanie tak znakomitego rywala i to na jego terenie? Przekonamy się o tym już w niedzielę.

Źródło: Gazeta Wyborcza.

Komentarze (0)