Spokojnie mogę powiedzieć, że mamy utrzymanie - komentarze po meczu Polonia Warszawa - Siarka Tarnobrzeg

Polonia Warszawa w sobotę pokonała Siarkę Tarnobrzeg 86:61. Warszawianie dzięki temu zwycięstwu mogą być spokojni o swój los lidze. Dla podopiecznych Bogdana Pamuły porażka z "Czarnymi Koszulami" oznacza spadek z TBL.

Wojciech Kamiński (Polonia Warszawa): Myślę, że spokojnie mogę już powiedzieć, iż mamy utrzymanie. Widać było sporą różnicę między naszym zespołem i drużyną Siarki. Tym bardziej się cieszę, że za nami trudny tydzień. Harding wracał po kontuzji, David Palmer był kontuzjowany i nie ćwiczył, Marcin Nowakowski miał przez 3 dni gorączkę 39,5 stopni. Wypada mu podziękować, że w ogóle dziś przyszedł i nas wspomógł przez kilka minut. Gratuluję chłopcom, którzy dziś grali, momentami pokazali kawałek dobrego basketu, szczególnie w drugiej połowie.

Kamil Łączyński (Polonia Warszawa): Duże podziękowania dla Hardinga, Palmera i Nowakowskiego, którzy nie byli w 100% zdrowi, a nam pomogli. Nadal mamy szanse na grę w play-off. W Poznaniu postaramy się zagrać lepiej niż w naszym ostatnim wyjazdowym spotkaniu.

Bogdan Pamuła (Siarka Tarnobrzeg): Spodziewałem się,że sobotni mecz i jego wynik będzie wyglądał zupełnie inaczej. W końcówce drugiej kwarty popełniliśmy zbyt proste błędy i z niewielkiej przewagi 2 punktów nagle Poloniści zrobili 10. Sytuacja ta wprowadziła sporą nerwowość w naszą grę. Próbowaliśmy jeszcze ją uspokoić, ale proste błędy w organizacji i nieudolność współpracy małych graczy z dużymi w obronie pozwoliły Polonistom powiększyć przewagę, która odbiła się na końcowym wyniku. Na pewno trudno będzie mi zmotywować zespół do dalszej gry, ale musimy zachować jakość gry przed własną publicznością i sprawić, aby widziała grających ludzi na parkiecie, a nie tylko odbywających spotkanie.

Stanley Pringle (Siarka Tarnobrzeg): Musimy skupić się na kolejnych treningach i trenować przyzwoicie. Dzięki temu uda nam się lepiej bronić na zagraniach typu "pick&roll".

Komentarze (0)