Karolina Stanek: Sytuacja nie jest łatwa
Wysoka porażka w ostatnim meczu rundy zasadniczej w starciu we własnej hali przeciwko INEI AZS Poznań nie może nikogo związanego z drużyną UTEX ROW Rybnik napawać optymizmem przed fazą play out. W śląskim klubie wierzą jednak w dobre zakończenie sezonu. Co oznacza w Rybniku pozytywne zakończenie rozgrywek? Cel jest jeden - utrzymać drużynę w elicie.
Krzysztof Kaczmarczyk
Jak już na długo przed sobotnim meczem z INEĄ AZS Poznań mówił Mirosław Orczyk, od tego właśnie pojedynku rozpoczęła się walka o przetrwanie rybnickiej koszykówki. Jego podopieczne zanotowały jednak prawdziwy falstart, bowiem w starciu z poznaniankami uległy różnicą aż 20 punktów.
- My sobie inaczej wyobrażałyśmy ten mecz. Jego przebieg i wszystko to co w sobotę wydarzyło się na parkiecie - mówi załamana Karolina Stanek, kapitan rybnickiego zespołu. Skrzydłowa UTEX-u ROW pojedynek z akademiczkami zakończyła z dorobkiem 14 punktów, będąc najskuteczniejszą zawodniczką w swoim zespole.
Sama zainteresowana nie miała wesołej miny po tej porażce, a sama przyznała, że po prostu nie wie co się stało. - Ciężko jest mi wytłumaczyć co zawiodło nas w tym meczu. Sytuacja nie jest łatwa dla zespołu, kiedy ktoś u nas, na naszym własnym parkiecie, zbiera nam 52 piłki z tablic i ma mnóstwo szans na ponowienie akcji - szuka przyczyn porażki Stanek. Rybniczanki walkę na tablicach przegrały 52:31. Inną sprawą był fakt, że nie udało zatrzymać się Elżbiety Mowlik oraz poradzić sobie z defensywą akademiczek. Te trzy czynniki zadecydowały o wysokiej porażce.