- To był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Dzieliliśmy się piłką i myślę, że stąd aż tak wysoki wynik. Każdy dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa, praktycznie każdy punktował i myślę, że kibicom ten mecz mógł się podobać, bo były to bardzo fajne zawody - powiedział po niedzielnym spotkaniu Marcin Flieger.
Czy to Zastal był tak dobrze dysponowany, czy też AZS Koszalin spisał się tak słabo? - Na pewno zagraliśmy bardzo dobre zawody, wykonaliśmy założenia taktyczne, które przed meczem trener nam rozrysował. Kiedy realizowaliśmy te założenia, to grało nam się łatwiej i dobrze czuliśmy się na boisku - stwierdził 27-letni koszykarz.
Kluczem do zwycięstwa zielonogórzan było zatrzymanie lidera ekipy z Koszalina, Igora Milicicia. - Był on kryty na zmianę na całym boisku. Utrudnialiśmy mu życie na wszelkie sposoby i jak widać ta taktyka się sprawdziła - ocenił krótko rozgrywający drużyny z Winnego Grodu.
Marcin Flieger w starciu z AZS-em Koszalin na parkiecie spędził 17 minut i 44 sekundy. Zdobył w tym czasie 9 punktów, zaliczył 1 zbiórkę, 2 asysty oraz popełnił 3 faule.