Powtórka z roz(g)rywki - zapowiedź meczu Kotwica Kołobrzeg - AZS Koszalin

Kotwica Kołobrzeg ma dokładnie tyle samo punktów co AZS Koszalin, lecz rozegrała o jeden mecz więcej. To oznacza, że jeśli podopieczni Dariusza Szczubiała marzą jeszcze o grze w play-off, muszą pokonać koszalinian w środowym spotkaniu. Mecz ten pierwotnie odbyć się miał kilka tygodni temu, ale wówczas nie doszedł do skutku ze względu na awarię tablic.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Długo oczekiwane na Pomorzu derbowe starcie pomiędzy Kotwicą Kołobrzeg a AZS Koszalin w Hali Milenium miało pierwotnie odbyć się 26 lutego, lecz ostatecznie nie doszło do skutku. Koszykarze obu zespołów spokojnie rozgrzewali się przed meczem, gdy w pewnym momencie okazało się, że w hali nie działają urządzenia pomiarowe. Kilka minut później komisarz zawodów Krzysztof Koralewski odwołał zawody.

- Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, że mecz został odwołany z tak zwanych przyczyn technicznych. Wielokrotnie tablice były niesprawne, ale zawsze jakimś sposobem udawało się je przed meczem albo podczas meczu naprawić i gra toczyła się dalej. Faktycznie, czasem się grało bez czasu, ale wtedy był on podawany ze stolika przez mikrofo
n
- wspomina tamto wydarzenie opiekun AZS Koszalin, Mariusz Karol.

- W ciągu ponad 40 lat, podczas których jestem w koszykówce, nie miałem takiego przypadku. Oczywiście oprócz meczów juniorskich, ale wtedy można było to robić stoperami. Ale wiadomo, podczas meczów tej rangi zdarzają się spięcia, ale na ogół wychodzi się z tego obronną ręką. Czasami zegar 24 sekund się psuł, ale to nie jest taki problem. Natomiast tu przy dużym dopingu problem mógłby się pojawić - mówi natomiast Dariusz Szczubiał, szkoleniowiec kołobrzeżan.

Od tamtego czasu minęły ponad dwa tygodnie i niewiele zmieniło się w sytuacji obu zespołów. Oba nadal balansują tuż za gronem drużyn, które walczą o siódme i ósme miejsce dające prawo gry w play-off. O ile jednak pod koniec lutego w lepszej sytuacji byli zawodnicy z Koszalina, teraz wyżej w tabeli są "Czarodzieje z Wydm" (choć mają jeden mecz rozegrany więcej). Wygrali oni bowiem dwa ze swoich trzech ostatnich spotkań i trzeba przyznać, że były to zwycięstwa bardzo prestiżowe. Najpierw Kotwica sensacyjnie ograła na wyjeździe Asseco Prokom Gdynię 95:88, a ostatnio okazała się lepsza od Polpharmy w Starogardzie Gdańskim 79:78.

W kontekście poprzednich meczów, starcie z AZS wydaje się więc tylko spacerkiem dla gospodarzy środowego pojedynku. - Starcia lokalnych przeciwników zawsze wyzwalają dodatkowe emocje, ale my nie możemy dać się ponieść nerwom i musimy zaprezentować najskuteczniejszy basket, jaki umiemy. Bo to, że umiemy grać w koszykówkę to sprawa jasna. Ciągle nam jednak czegoś brakuje - mówi przed zbliżającym się pojedynkiem Ted Scott, amerykański strzelec, który zawsze jest celem numer jeden defensywy przeciwnika. Koszykarz w każdym meczu zdobywa 25,9 punktu.

W pojedynkę jednak Scott nie jest w stanie zapewnić zwycięstwa swojemu zespołowi. Dlatego w sukurs, tak jak to było w poprzednich meczach, muszą przyjść mu inni gracze: Darrell Harris (13,4 punktu i 11,1 zbiórki), Jessie Sapp (10,2) czy Anthony Fisher (13,3). Gdy ofensywne akcenty w zespole Szczubiała rozkładają się bardziej równomiernie, zespół prezentuje o wiele ciekawszy i nieprzewidywalny basket, a przecież przewidywalność i podawanie piłki do Scotta w przypadku starcia z tak doświadczoną ekipą, jaką jest AZS, może skończyć się tragicznie.

- Wydaje mi się, że to George jest ich liderem. Od Igora zależy oczywiście naprawdę sporo, bo to klasowy rozgrywający, ale to do George’a wędruje piłka w kluczowych momentach - opiniuje środkowy Kotwicy, Harris, mówiąc o George’u Reese, amerykańskim skrzydłowym notującym w każdym spotkaniu 16,8 punktu i 5,6 zbiórki. Nie można jednak zapominać o umiejętnościach strzeleckich Winsome Fraziera (16,7) czy Grady’ego Reynoldsa (14,5), a także o zespołowej do bólu grze Igora Milicicia (9,1 punktu i 6,8 asysty).

Mecz Kotwica - AZS rozpocznie się w kołobrzeskiej hali Milenium w środę o godzinie 20.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×