Lotos rusza do walki o obronę tytułu - zapowiedź meczu Lotos Gdynia - Matizol Lider Pruszków

Jeszcze w końcówce 2010 roku nikt nie przypuszczał, że do fazy play off Lotos Gdynia będzie przystępował w roli jednego z faworytów nie tylko do medali, ale i mistrzostwa Polski. Pierwszą przeszkodą na drodze do obrony tytułu będzie Matizol Lider Pruszków. Smaczku tej rywalizacji dodaje jednak fakt, że pruszkowianki w tym sezonie zdołały już raz wywieźć wygraną z Trójmiasta. Jak będzie tym razem?

W sezonie zasadniczym obie drużyny podzieliły się wygranymi, ale o dziwo żadna nie potrafiły wygrać we własnej hali. Gdynianki dały prawdziwy popis ofensywy grając w Pruszkowie, natomiast ekipa Lidera pokazała perfekcyjną defensywę grając w Gdyni. To zaowocowało bilansem 1:1. Teraz jedna z tych drużyn musi wygrać dwukrotnie, co oznaczać będzie dla niej awans do półfinałów Ford Germaz Ekstraklasy.

- Nie możemy zapomnieć, że już raz pruszkowiankom udało im się na naszym boisku wywalczyć zwycięstwo, więc mamy dużo powodów, aby być ostrożnym - przekonuje na łamach oficjalnej strony klubu Georgios Dikaioulakos. Gdy jednak Lider Pruszków wygrywał w Gdyni, greckiego szkoleniowca na ławce Lotosu jeszcze nie było.

Od momentu, gdy Grek zasiadał na ławce mistrzyń Polski, te grają, jak na mistrza przystało. Rundę zasadniczą gdynianki zakończyły 10 kolejnymi zwycięstwami, a dodatkowo wyszarpały jeszcze w Polkowicach Puchar Polski. Na polskich parkietach zawodniczki Lotosu Gdynia w polskich rozgrywkach jeszcze nie przegrały!

W powiększeniu serii wygranych pomóc mają powroty wszystkich zawodniczek do gry po urazach. - Wszystkie nasze kontuzjowane zawodniczki w końcu wróciły już do zdrowia i trenują z drużyną - wyjaśnia Dikaioulakos. - W tym momencie nasz zespół jest w bardzo dobrej sytuacji - i psychologicznej i mentalnej. Rozgrywamy fantastyczne mecze. Wszystkie zawodniczki wiedzą, że osiągnęliśmy to dzięki ciężkiej pracy, która jeżeli tylko będzie kontynuowana może zaowocować kolejnymi dobrymi występami aż do końca sezonu.

Elina Babkina i Daria Mieloszyńska naradzają się, jak pokonać kolejnego rywala w Ford Germaz Ekstraklasie

Matizol Lider Pruszków to zdecydowanie największa pozytywna niespodzianka sezonu zasadniczego Ford Germaz Ekstraklasy. Podopieczne Arkadiusza Konieckiego zdołały ograć takie drużyny, jak Lotos czy KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Pojedynek w Gdyni będzie absolutnym debiutem w fazie play off dla pruszkowskiego zespołu, a co muszą zrobić zawodniczki Lidera, żeby móc marzyć o wygranej?

Główną siłą Lotosu jest niesamowicie szybko grający obwód. Elina Babkina wspólnie z Ketią Swanier oraz Monicą Wright napędzają tempo gry w iście błyskawicznym tempie, które jest zabójcze dla każdego kolejnego rywala. Pruszkowianki muszą zatem kontrolować tempo gry marząc o sukcesie. Gdy bowiem Lotos się odpowiednio rozpędzi, liderkom będzie bardzo trudno go zatrzymać.

Pruszkowianki nie mają zupełnie nic do stracenia. Grając bez presji mogą pokusić się o kolejną niespodziankę w rozgrywkach. Lotos to jednak, według obserwatorów, zespół, który prezentuje obecnie najlepszy styl gry. Gdynianki do perfekcji wykorzystują swoje atuty, a ich szyba i efektowna gra musi się podobać. Czy to jednak zrobi wrażenie na rywalkach?

Lotos Gdynia - Matizol Lider Pruszków / czwartek, godz. 18:00

Źródło artykułu: