Wszystko za sprawą zawieszenia Victorii Górnik w rozgrywkach. Wałbrzyszanie od początku sezonu mieli kłopot z płynnością finansową, ale po nowym roku ten problem wyraźnie się pogłębił. Wobec braku środków na bieżące funkcjonowanie klubu pojawiły się długi wobec koszykarzy, sędziów, Polskiego Związku Koszykówki, a o zaległe pieniądze upomniała się jeszcze PLK. Na początku poprzedniego tygodnia Wydział Gier i Dyscypliny PZKosz zdecydował o zawieszeniu Górnika w rozgrywkach, a każdy nierozegrany mecz z udziałem tej drużyny karany jest walkowerem 0:2 w punktach meczowych i 0:20 w punktach koszowych. Na skutek tych kar dwukrotni mistrzowie Polski spadli na ostatnie miejsce w rozgrywkach i mogą nie zostać przywróceni na decydującą część sezonu - play-out.
Rozwój wypadków związanych z Górnikiem mocno interesuje Znicza Basket, dziewiąty zespół rundy zasadniczej. Pruszkowianie swoje szanse na awans do play-off pogrzebali w środę, przegrywając na wyjeździe z Politechniką, przy równoczesnej wygranej Spójni nad Polonią 2011.
W tamtym meczu trener Znicza Basket Michał Spychała miał do swojej dyspozycji tylko dziewięciu graczy, bo z powodu kontuzji stopy całe spotkanie z ławki obserwował pierwszy rozgrywający drużyny Marek Szumełda-Krzycki. Reprezentant Polski do lat 20 w sobotę także nie zagra, a niepewny jest występ kontuzjowanych Przemysława Szymańskiego i Michała Sokołowskiego. Pierwszy od jakiegoś czasu zmaga się z urazem kolana, który pogłębił się podczas meczu z Politechniką. Sokołowski na piątkowym treningu pokręcił zaś nogę, lecz nie tą z powodu której opuścił jedno ze spotkań turnieju finałowego mistrzostw Polski juniorów starszych. W tej sytuacji w pruszkowskim zespole sprawnych do gry jest tylko ośmiu graczy.
Duże braki kadrowe ma również Polonia 2011, głównie w strefie podkoszowej. Do końca sezonu na boisku nie pojawi się już Roman Szymański, a dopiero podczas play-out sprawny do gry ma być Adam Linowski. Obecnie najwyższym koszykarzem stołecznego zespołu jest Wojciech Glabas, ale pomimo 207 cm wzrostu ten zawodnik szuka gry dalej od kosza, często otrzymując piłkę na szóstym metrze. W polu trzech sekund stara się jeszcze walczyć Maciej Kucharek, który fizycznie na ten poziom rozgrywek jest nie gotowy.
Zespół Arkadiusza Miłoszewskiego w rundzie rewanżowej nie wygrał już od dziewięciu spotkań, czym wyrównał rekord Astorii Bydgoszcz z początku sezonu. Do niechlubnego osiągnięcia Startu AZS drużynie Polonii 2011 jeszcze daleko, gdyż na przełomie 2007 i 2008 roku lublinianie nie wygrali od dwudziestu spotkań, a później spadli z ligi. W tej sytuacji zdecydowanym faworytem rywalizacji są zawodnicy Znicza Basket.
Znicz Basket Pruszków - Polonia 2011 Warszawa (sobota, godzina 18:00)
na Instagramie 
na Facebooku 
