Chris Burgess nie zagra do końca sezonu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Potwierdziły się informacje o poważnej kontuzji Chrisa Burgessa. Amerykanin doznał urazu podczas niedzielnego meczu z Polpharmą, a szczegółowe badania przeprowadzone w Zielonej Górze wykazały, że koszykarz Zastalu ma złamaną kość piszczelową.

Poniedziałek Chris Burgess spędził na badaniach w Szpitalu Wojewódzkim i Centrum Medycznym Aldemed. Zawodnik miał spuchnięte kolano, uskarżył się na ból. Wstępne informacje na temat urazu były niepomyślne. U koszykarza stwierdzono złamanie głowy kości piszczelowej. We wtorek rano kolejna konsultacja medyczna już oficjalnie potwierdziła te przypuszczenia. Na szczęście przy złamaniu nie doszło do przemieszczenia, ale występuje podejrzenie naruszenia torebki stawowej prawego kolana oraz naderwania jednego z mięśni. Noga Burgessa jest unieruchomiona w specjalnym stabilizatorze. Przed zawodnikiem kilkutygodniowy odpoczynek od koszykówki, a to oznacza, że nie zobaczymy go już w akcji w tym sezonie. Szczegółowy przebieg leczenia zostanie ustalony podczas środowej wizyty w klinice w Poznaniu.

Chris Burgess zagrał dla Zastalu w 21. meczach rundy zasadniczej. Od początku sezonu był jednym z liderów zespołu. 20 razy wychodził w pierwszej piątce. Na parkiecie spędził w sumie 648 minut, zdobywając średnio na mecz 13,6 punktu i zaliczając 9,4 zbiórki.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)