Lotos jednak bez Swanier!
Czarnych wiadomości ciąg dalszy dla Lotosu Gdynia. Już w piątek obrończynie mistrzowskiego tytułu zmierzą się w trzecim meczu półfinałów z Wisłą Can Pack Kraków, a lista kontuzjowanych zawodniczek w kadrze trenera Georgiosa Dikauoulakosa ponownie się powiększyła. Trafiła bowiem na nią amerykańska rozgrywająca Ketia Swanier.
Krzysztof Kaczmarczyk
Półfinałowa rywalizacja w Ford Germaz Ekstraklasie pomiędzy Wisłą Can Pack Kraków oraz Lotosem Gdynia uważane było za przedwczesny finał. Pierwsze dwa mecze rozegrane pod Wawelem dostarczyły wielu emocji, ale z obu potyczek zwycięsko wyszedł zespół spod znaku Białej Gwiazdy.
W drugim meczu podopieczne Georgiosa Dikaioulakosa były o krok od wygranej, a jednym z czynników, który miał wpływ na porażkę, był uraz Ketii Swanier. Zawodniczka w czwartej kwarcie dwukrotnie dość poważnie upadła na parkiet po efektownych wejściach pod kosza. O ile po pierwszym starciu była jeszcze w stanie wstać i wrócić do gry, o tyle drugi upadek okazał się już jej ostatnim akcentem w tamtym meczu.
- Ketia ma rozcięcie w wewnętrznej części jamy ustnej. Mam nadzieję, że uraz ten nie jest na poważny - mówił po tamtym meczu szkoleniowiec Lotosu. Jak się jednak okazało, zawodniczka przy okazji pierwszego z upadków, nabawiła się poważniejszej kontuzji. Chodzi bowiem o kolano.