Elton Brand i Baron Davis do wzięcia!

O ile decyzji Eltona Branda można było się spodziewać, o tyle ruch Barona Davisa zaskoczył niemalże wszystkich. Podkoszowy Los Angeles Clippers zrezygnował z 16,5 miliona dolarów, z kolei rozgrywający Golden State Warriors miał zarobić niespełna 18 milionów. Ten fakt oznacza, że obaj gracze mają obecnie status niezastrzeżonych wolnych agentów i mogą przebierać w ofertach innych klubów.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

Elton Brand, doświadczony podkoszowy Los Angeles Clippers przyznał jednak, że decyzja ta bynajmniej nie znaczy, że chce on opuścić zespół. Jego intencją jest pozostanie w drużynie i parafowanie nowej umowy. W podobnym tonie wyraża się Baron Davis, lider Golden State Warriors i jeden z najbardziej efektownie grających playmakerów. Nie ulega jednak wątpliwości, że obaj zawodnicy chcieli dać do zrozumienia swoim pracodawcom, że obecna sytuacja w ich zespołach nie jest taka jaka być powinna. Zarówno Clippers jak i Warriors w poprzednim sezonie nie zdołali awansować do rozgrywek play off.

Na decyzję Branda miał podobno wpływ mecz numer 2 finału NBA pomiędzy Boston Celtics a Los Angeles Lakers. 29 latek był pod wrażeniem gry trzech wielkich gwiazd Celtów i chciałby brać udział w takim przedsięwzięciu również w swojej karierze. Oznacza to ni mniej, ni więcej chęć Branda do posiadania w szeregach Clippers wysokiej klasy zawodnika, co mogłoby spowodować podobny efekt jak w przypadku Celtów. Sam zainteresowany bardzo chciałby pozostać w Los Angeles, gdzie czuje się znakomicie. Od kilku lat zajmuje się produkcją filmów a jego żona spodziewa się potomka na początku października.

Z kolei decyzja Davisa zaskoczyła włodarzy Golden State Warriors, którzy mają coraz więcej problemów. Oprócz ich lidera do wzięcia tego lata są również inni czołowi zawodnicy "Wojowników" - Andris Biedrins, Monta Ellis, Mickael Pietrus czy Matt Barnes. 29-letni Davis jest sfrustrowany niemożnością dogadania się z Golden State w sprawie długoletniej umowy a także zaniepokojony niestabilną sytuacją w klubie. Mowa tu przede wszystkim o czołowych zawodnikach, którzy w każdym momencie mogą opuścić team z Oakland. Także szkoleniowiec Don Nelson ma ważny kontrakt do końca przyszłego sezonu i mówi się, że będzie to jego ostatni na ławce trenerskiej Warriors. Tak więc włodarze Golden State mają od samego początku okresu transferowego niezwykle twardy orzech do zgryzienia.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×