Final Four Euroligi koszykarek: Spartak zdetronizowany! UMMC ponownie trzecie!

UMMC Jekaterynburg po raz kolejny w swojej historii wywalczył miano trzeciej drużyny Starego Kontynentu. Na otarcie łez podopieczne Gundars Vetry pokonały Ros Casares Walencję, czyli ubiegłroocznego wicemistrza Euroligi. W finałowym meczu doszło do historczynego momentu, bowiem zakończyła się passa triumfów Spartaka Moskwa Region Vidnoje. Sposób na ekipęze stolicy Rosji znalazła Halcon Avenida Salamanka, czyli pogromca Wisły Can Pack Kraków w ćwierćfinale.

WIELKI FINAŁ

Po czterech triumfach z rzędu w końcu znalazł się pogromca Spartaka Moskwa Region Vidnoje w rozgrywkach Euroligi. W wielkim finale ekipa ze stolicy Rosji, podobnie jak Wisła Can Pack Kraków w ćwierćfinale, nie potrafiła znaleźć sposobu na ogranie Halcon Avenidy Salamanka. Hiszpański team w finale był zdecydowanie lepszym zespołem i wygrał w pełni zasłużenie.

Zawodniczki z Salamanki od początku starały się przejąć kontrolę nad spotkanie, a po trójce Beliny Snell prowadziły już 10:2. Rywalki w końcu jednak zaczęły zdobywać punkty, ale przewaga Salamanki stale rosła, a gdy w drugiej kwarcie celnie zza łuku przymierzyła Sylvia Dominguez było już 28:13. Jeszcze przed przerwą udało się Spartakowi zmniejszyć straty do ośmiu oczek, a to zwiastowało emocje po przerwie.

Gdy na początku trzeciej kwarty trafiła Sue Bird, było tylko 30:26, ale wtedy rozpoczął się marsz Hiszpanek w stronę tytułu. Seria 20:4 sprawiła, że gdy zza linii 6,75 trafiła Alba Torrens, przewaga podopiecznych Lucasa Mondelo wzrosła do 20 punktów na 12 minut przed końcem meczu. Moskwianki zdołały się jeszcze podnieść i zanotować run 13:0, ale to było wszystko, na co tego dnia było je stać. Salamanka wygrała ostatecznie różnicą 9 punktów przerywając moskiewską dominację w Europie.

- To niezwykle frustrujące, że po tylu problemach w trakcie sezonu zdołałyśmy dotrzeć aż do ścisłego finału, ale tutaj nie udało nam się wygrać i zrobić tego ostatniego kroku. Byłyśmy dobrze przygotowane do walki z Salamanką, ale niestety zawiodła nas skuteczność rzutów z gry - podsumowała finał Ilona Korstin, skrzydłowa Spartaka.

Halcon Avenida zagrała znakomicie w defensywie, co dało im zwycięstwo, po którym radości nie było końca. - Mieliśmy za zadanie zatrzymać Sue Bird i Epiphanię Prince. Ta druga to jednak klasa sama w sobie, co pokazała w końcówce, gdy wzięła na swoje barki ciężar gry. Spartak nadal jest świetnym zespołem, ze znakomitym sztabem szkoleniowym, ale udało nam się przetrwać i wygrać! - cieszył się po spotkaniu Mondelo, opiekun teamu z Salamanki.

Spartak Moskwa Region Vidnoje - Halcon Avenida Salamanka

59:68

(8:14, 14:16, 16:20, 21:18)

Spartak: Taj McWilliams-Franklin 17 (11 zb), Sue Bird 16, Epiphanyy Prince 12, Irina Osipova 6, Jelena Milovanovic 4, Sonja Petrovic 2, Noelle Quinn 2, Ilona Korstin 0.

Halcon Avenida: Sylvia Dominguez 16, Alba Torrens 13, Sancho Lyttle 12 (13 zb), Anke DeMondt 9, Belinda Snell 7, Erika DeSouza 6, Anna Montanana 3, Marta Xargay 2, Laura Gil 0.

FINAŁ POCIESZENIA

- Spotkanie o trzecie miejsce było bardzo skomplikowane dla obu zespołów, ale walczyłyśmy twardo - powiedziała po meczu Cappie Pondexter, amerykańska rzucająca UMMC Jekaterynburga. Ciężkie było z powodu totalnego braku mobilizacji, bowiem gospodynie Final Four miały jasny cel, jakim było zwycięstwo w Eurolidze, natomiast Ros Casares chciało przynajmniej powtórzyć wyczyn sprzed roku, czyli wicemistrzostwo.

Spotkanie było niezwykle wyrównane, a na decydującą część meczu zespoły wychodziły przy jednopunktowym prowadzeniu UMMC, które trójką w ostatniej akcji trzeciej kwarty zapewniła Deanna Nolan.

Ostatnie dziesięć minut meczu podopieczne Gundarsa Vetry rozpoczęli od serii 9:1 i wszystko było niemal rozstrzygnięte. Defensywa Ros Casares miała olbrzymie problemy zatrzymać zawodniczki podkoszowe UMMC, a gdy swoje dołożył jeszcze obwód, wygrana rosyjskiego mistrza stała się faktem.

- Mam nadzieję, że wszyscy zrozumieją, jak ciężko było zmobilizować dziewczyny do gry na poważnie. Po raz trzeci z rzędu musiałem do nich przemówić w stylu: przegraliśmy pierwszy mecz i teraz musimy się skoncentrować na potyczce o trzecie miejsce - tłumaczył słaby początek swoich podopiecznych Vetra.

UMMC Jekaterynburg - Ros Casares Walencja

64:52

(12:12, 12:15, 18:14, 22:11)

UMMC: Sandrine Gruda 14, Deanna Nolan 11, Maria Stepanova 10, Candace Parker 10, Cappie Pondexter 7, Celine Dumerc 6, Olga Arteshina 3, Zuzana Zirkova 3.

Ros Casares: Rebekkah Brunson 12, Edwige Lawson-Wade 11, Jana Vesela 11, Katie Douglas 10, Cindy Lima 4, Agne Abromaite 3, Marta Fernandez 1, Laia Palau 0.

Źródło artykułu: