Jose Ignacio Hernandez (trener Wisły Can-Pack): Gratulacje dla zespołu z Polkowic, który wykonał dzisiaj dobrą robotę. My natomiast zagraliśmy słabiej w ofensywie, poza tym w naszej grze było za mało systematyczności, raz było lepiej, a raz gorzej. Trzeba przyznać, że pierwsza połowa w naszym wykonaniu była słaba, po przerwie zagraliśmy trochę lepiej, lecz końcówka meczu w naszym wykonaniu znowu była nie najlepsza. Być może było to spowodowane tym, że ta nasza dobra gra w trzeciej kwarcie kosztowała nas zbyt dużo sił i to odbiło się w ostatnich fragmentach spotkania. Dzisiaj po prostu nie dominowaliśmy na parkiecie, tak jak w poprzednich dwóch meczach finałowych. Jesteśmy w trudnej sytuacji, ale w niedzielę gramy mecz numer cztery, jeśli go nie wygramy, to wracamy na ostatni mecz do Krakowa.
Krzysztof Koziorowicz (trener CCC): Mamy dużą satysfakcję z dzisiejszego zwycięstwa. Tak jak powiedział trener Hernandez, dziewczyny wykonały kawał dobrej roboty. Moje podopieczne rzeczywiście były skuteczne w czwartej kwarcie spotkania. W tej końcówce potwierdziła swoje walory Sharnee Zoll, która pokazała, że potrafi rzucać i być skuteczna po akcjach pic and rollowych. Cały zespół zasłużył na tą wygraną oraz słowa uznania, jednak w niedzielę będzie jeszcze trudniej. Takie mecze, jakie my w tym momencie rozgrywamy w półfinałach czy finałach, Wisła rozgrywa co tydzień w Eurolidze czy lidze i jest to dla nich normalne. Dla nas takie spotkania są świętem i z każdym takim meczem moje dziewczyny nabierają doświadczenia. Niemniej Wisła jest nadal faworytem tej rywalizacji, ale obiecuję, że będziemy się bili z nimi o zwycięstwo.
Katarzyna Krężel (Wisła Can-Paack): Gratuluję całemu zespołowi z Polkowic dzisiejszej wygranej. Tak jak trener powiedział, to nie był nasz dobry dzień, nie grałyśmy dobrze w obronie i w ofensywie też nam nie szło. Być może było to spowodowane tym, że za bardzo chciałyśmy i byłyśmy zdenerwowane. Na pewno niedzielny mecz będzie dużo trudniejszy, ponieważ jest mniej czasu na odpoczynek, ale będziemy walczyć.
Joanna Walich (CCC): Przede wszystkim cieszy nas zwycięstwo. Wiedziałyśmy, że ten mecz będzie niezwykle ciężki. Nasza defensywa w tym meczu musiała być niezwykle mocna i myślę, że zrealizowaliśmy zadania naszego trenera. Udała nam się defensywa przed silną Jeleną Leuczanką. Niedzielna batalia zapewne będzie jeszcze trudniejsza dla naszego zespołu. Mam nadzieję, że nasi kibice pomogą nam w tej walce i będzie równie dobrze jak dzisiaj.