Derrick Rose: Muszę znaleźć drogę do kosza

Jak poradzić sobie z defensywą Miami Heat? - na to pytanie będą musieli odpowiedzieć sobie koszykarze i trener Chicago Bulls, a zwłaszcza Derrick Rose, przed meczem nr 3 w finale Wschodu.

Paweł Sala
Paweł Sala

Po porażce w drugim spotkaniu przeciwko Miami Heat koszykarze Chicago Bulls wraz z ich trenerem Tomem Thibodeau długo zastanawiali się, jak rozbić defensywę Żaru w niedzielnym starciu.

Kluczową sprawą dla Byków będzie znalezienie drogi do obręczy przez zasieki obronne rywala dla Derricka Rose. Wówczas drużyna z Chicago ma szansę osiągnąć przewagę na boisku. Zdaniem Rose'a, jeśli Bulls będą mieli dużo wolnej przestrzeni do rzutów, to wygrają.

- Pójdzie nam dobrze, jeżeli będziemy mogli rzucać. Jeśli będą takie możliwości, to nie ma takiej drogi, aby rywale nas zatrzymali. Szczególnie jeżeli rzucać będą Luol Deng, Kyle Korver i Keith Bogans - twierdzi rozgrywający Byków.

Rose znany ze swoich rajdów podkoszowych, którymi zdobywa większość punktów, miał problemy w drugim spotkaniu z przedarciem się pod obręcz przeciwnika. MVP ligi wierzy jednak, że znajdzie drogę do kosza Żaru.

- Bardzo ciężko jest utrzymywać się przy piłce i wykonywać solowe akcje. Wiem, że będzie ciężko, ponieważ oni mają dobrych zawodników w blokach jak Chris Bosh czy Joel Anthony. Jednak ja po prostu muszę znaleźć drogę, aby się tam przedrzeć - zapewnia Rose.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×