Milka Bjelica: Uwielbiam wyzwania
Milka Bjelica jest jedną z tych zawodniczek, które w sezonie 2011/2012 będą miały wypełnić lukę w Wiśle Can Pack Kraków po Jelenie Leuczance. Jak przekonuje sama zawodniczka, jest gotowa podjąć się tego wyzwania. W nowym sezonie czeka na nią wiele wyzwań, bowiem Biała Gwiazda nie tylko walczyć będzie o obronę mistrzostwa Polski, ale i chce awansować do Final Eight Euroligi.
Krzysztof Kaczmarczyk
Zerwanie kontraktu przez Jelenę Leuczankę z Wisłą Can Pack Kraków było sporym zaskoczeniem dla wszystkich związanych z ekipą mistrzyń Polski. W tej chwili na rynku transferowym nie pozostało bowiem wiele klasowych zawodniczek podkoszowych, więc trzeba było podjąć szybkie ruchy. Ostatecznie wybór padł na byłą zawodniczkę Lotosu Gdynia, Czarnogórkę Milkę Bjelicę.
Na daną chwilę zawodniczka bardzo miło wspomina swój pierwszy sezon spędzony w Polsce. - To była wielka przyjemność i zaszczyt grać dla takiej drużyny, jak Lotos Gdynia. Mam wiele znakomitych wspomnień z tego sezonu. Najmilej wspominam zwycięstwo w Pucharze Polski - wspomina miniony sezon reprezentantka Czarnogóry. - W Lotosie współpracowałam również ze znakomitym sztabem szkoleniowym oraz miałam świetne koleżanki w zespole.
W nowym sezonie koszykarka z Bałkanów ma być jedną z kluczowych postaci innego polskiego zespołu, mianowicie Wisły Can Pack Kraków. Biała Gwiazda stawia sobie bardzo ambitne cele, a to tylko mobilizuje zawodniczkę. - Ja po prostu kocham wyzwania! Jestem właśnie taką osobą, dlatego jestem niesamowicie szczęśliwa, że będę częścią mistrzowskiego zespołu - ocenia sprawę transferu Bjelica.