Armen Gilliam zmarł we wtorek wieczorem podczas gry w koszykówkę w miejscowości Bridgeville. Nieznane są jeszcze dokładne przyczyny śmierci, lecz przypuszcza się, że 47-latek doznał ataku serca.
"The Hammer" rozpoczął przygodę z NBA w 1987 roku, jednak już wcześniej był uznanym zawodnikiem w lidze NCAA. Reprezentując barwy uczelni UNLV, był jednym z najlepszych zawodników w rozgrywkach akademickich. W drafcie NBA został wybrany z wysokim 2. numerem i z powodzeniem występował aż do 2000 roku.
Grał najpierw w Phoenix, później w Charlotte, Philadelphii, New Jersey i Milwaukee. Karierę skończył w Utah Jazz. W sumie rozegrał 929 meczów, notując średnio 13,7 punktu i 6,9 zbiórki.
- Dla Armena zawsze będzie miejsce w historii Suns. Tylko on w historii naszego klubu został wybrany z 2. numerem i będzie zapamiętany jako koszykarski wojownik, który nigdy nie odpuszczał. Poza parkietem był bardzo miłym i sympatycznym człowiekiem. Tak zapewne zapamiętają go byli koledzy i fani - powiedział Lon Babby, prezydent Phoenix Suns.
Wspomnienie Armena Gilliama