Trud wrocławskiego turnieju widać było w poczynaniach obu zespołów od samego początku - zawodnicy często gubili piłkę i nie trafiali z łatwych pozycji. W rytm meczowy minimalnie lepiej weszli Polacy, którzy minimalnie prowadzili po 1. kwarcie, a w 14. minucie po akcji 2+1 Michała Michalaka i punktach z kontry Mateusza Ponitki odskoczyli na 29:24, a chwilę później prowadzili już 32:25. Niestety zamiast pójść za ciosem poluźnili obronę, co skrzętnie wykorzystali rywale. W ostatnich 3 minutach 2. kwarty aż trzy trójki rzucił Osvaldas Olisevicius, a kolejne cztery punkty dołożył Paulius Semaska i do szatni z przewagą trzech "oczek" schodzili Litwini.
Olisevicius dał ponownie o sobie znać polskim reprezentantom w 27. minucie - po dłuższej przerwie Polacy przez chwilę odzyskali fason, prowadzili nawet 47:44, ale po kolejnej trójce litewskiego silnego skrzydłowego rywale znów odskoczyli, tym razem na 49:53. Potem było już tylko gorzej - biało-czerwoni popełniali błąd za błędem, co skutkowało szybkimi i skutecznymi kontrami Litwinów. Przed ostatnimi 10 minutami Polacy mieli do odrobienia aż 12 "oczek", co okazało się zadaniem niemożliwym do wykonania.
Drużyna prowadzona przez Jerzego Szambelana zajęła ostatecznie 6. miejsce w turnieju, którego była faworytem. Teraz ubiegłorocznych wicemistrzów świata czeka rywalizacja w starszej grupie wiekowej, gdzie Polska wciąż tkwi w słabszej dywizji B.
Polska - Litwa 
66:78
(20:18, 15:20, 16:25, 15:15)
Polska: Michał Michalak 12, Mateusz Ponitka 11, Daniel Szymkiewicz 10, Piotr Niedźwiedzki 9, Jan Grzeliński 4, Przemysław Karnowski 4, Tomasz Gielo 4, Kacper Borowski 3, Jakub Koelner 3, Filip Matczak 2, Łukasz Bonarek 2.
Litwa: S.Kymantas 18, O.Olisevicius 16, A.Gudaitis 14, P.Semaska 10, M.Grigonis 10, M.Paliukenas 4, M.Mockevicius 2, T.Dimsa 2, L.Lekavicius 2.
na Instagramie 
na Facebooku 
