Przez ostatnie trzy sezony poznańską koszykówkę mocno wspierała firma budowlana PBG, z kolejnym jednak prezes spółki Jerzy Wiśniewski zdecydował o zmniejszeniu zaangażowana jego firmy w Basket Poznań. - Dziękuję prezesowi za to, że dzięki niemu koszykówka w Poznaniu w ogóle zaistniała - tłumaczył Bekier.
Zmniejszenie sponsoringu PBG zbiegło się ze zmniejszeniem dotacji z Urzędu Miasta, a także podwyższeniem kosztów wynajmowania hali Arena, w której klub ma rozegrać kilka spotkań. - Podjęliśmy jednak walkę o klub dla jego kibiców, których może nie ma aż tak wielu, ale są bardzo zaangażowani - kontynuował prezes klubu.
Pomocne okazało się zaangażowanie posła z Poznania Waldy Dzikowskiego. - Dzięki niemu mogliśmy podjąć pewne rozmowy, które być może wkrótce zakończą się sukcesem. Na razie "PBG" zostaje w nazwie drużyny, ale jeśli podpiszemy umowę ze sponsorem strategicznym - a jest na to szansa - nazwa może się zmienić - zapowiedział.
Budżet klubu będzie wynosił wymagane przez ligę 2 mln zł, a to oznacza mocno oszczędnościowy skład. - Połowę będą stanowili zawodnicy doświadczeni, połowę - młodzi koszykarze z Wielkopolski - zapowiedział Milija Bogicević, trener Basketu Poznań. Z poprzedniego sezonu w zespole został jedynie Damian Kulig, który przed rozgrywkami 2010/11 podpisał dwuletni kontrakt. Reszta koszykarzy okazała się dla poznaniaków za droga. - Po pierwszym awansie do play-off agenci zawodników uznali, że pojawią się u nas dużo większe pieniądze i znacząco podnieśli wymagania - wyjaśniał Bekier.
Klub podpisał już umowę z dwoma nowymi zawodnikami - 32-letnim Jackiem Sulowskim, który poprzedni sezon spędził w I-ligowym Sportino Inowrocław, gdzie zdobywał średnio 12 punktów, 2 zbiórki i asystę. Drugim nabytkiem jest 28-letni Serb Dorde Mićić. - Dobry strzelec, z dobrą techniką. Potrafi grać na kilku pozycjach, a takiego zawodnika potrzebujemy - chwalił swojego zawodnika Bogicević. Mićić poprzedni sezon spędził w Bundeslidze w zespole EWE Baskets Oldenburg.
Drugą, młodszą część składu będą stanowić zawodnicy fundacji PBG Basket Junior prowadzonej przez Eugeniusza Kijewskiego. Aktualnie znajduje się w niej 22 zawodników z roczników 93-95 i szczególnie ci najstarsi będą wprowadzani do pierwszego zespołu. - W Polsce o 24-letnim zawodniku mówi się, że jest młody. W lepszych ligach grają 18-latkowie i my chcemy zaryzykować - zapowiedział Kijewski. - Ci chłopacy są bardzo zaangażowani, widać, że bardzo chcą zaistnieć w koszykówce. Są w klasach maturalnych, a planują indywidualny tok nauczania. To świadczy o ich determinacji - dodawał.
Dwa sezony temu na młodzież postawiła drużyna Polonia 2011 Warszawa i skończyło się to degradacją. Czy poznaniacy nie boją się powtórki? - Polonia grała niemal wyłącznie młodymi zawodnikami, u nas będą doświadczeni, którzy w najważniejszych momentach będą brać ciężar gry na siebie - zapowiada Kijewski.
Koszykarze Fundacji od kilku dni trenują już na obiektach w Poznaniu, w poniedziałek jadą na obóz z trenerami Kijewskim i Bogiceviciem. Tam dokonana zostanie pierwsza selekcja i najlepsi wybrani przez sztab szkoleniowy wrócą do stolicy Wielkopolski, gdzie od 22 sierpnia przygotowywać do sezonu będzie się już pierwszy zespół PBG Basket.