Druga Amerykanka w Pruszkowie, Polki już trenują

Włodarze Matizolu Lider Pruszków po znakomitym poprzednim sezonie, teraz chcą jak najlepiej skomponować kadrę zespołu, żeby osiągnąć przynajmniej taki sam wynik. Z pomocą przyszła kolejna zawodniczka zza wielkiej wody. Jest nią silna skrzydłowa Stefanie Murphy, która zadebiutuje na Starym Kontynencie. Tymczasem polska część 5. drużyny Ford Germaz Ekstraklasy rozpoczęła już przygotowania do nowego sezonu.

Stefanie Murphy to 21-letnia silna skrzydłowa, która zakończyła naukę na Boston College, gdzie w trakcie czteroletniej przygody notowała średnio 15,6 punktu oraz 8,1 zbiórki na mecz. Swoich sił zawodniczka próbowała również w lidze WNBA, gdzie miała duże szanse na angaż w Connecticut Sun, ale Mike Thibault, szkoleniowiec i GM Słońc, ostatecznie nie zdecydował się parafować umowy.

Do kadry trenera Arkadiusza Konieckiego Amerykanka ma dołączyć 10 września, tymczasem polska część drużyny, oprócz Anny Pietrzak i Pauliny Antczak (udział w 26. Letniej Uniwersjadzie w Shenzen - Chiny), rozpoczęła przygotowania do sezonu w Pruszkowie. Na pierwszym treningu w hali Znicz pojawiło się siedem koszykarek, w tym nowe twarze m.in. Anna Wielebnowska czy Olivia Tomiałowicz. Dla tej drugiej będzie to powrót do miasta, w którym się wychowała i wykształciła koszykarsko.

- Bardzo cieszę się, że wracam do Pruszkowa - mówi "Oliwka", która ma za sobą najdłuższą przerwę pomiędzy sezonami. Wszystko ze względu na fakt, że Tomiałowicz wiekowo opuściła już szeregi młodzieżowych reprezentacji Polski. - Myślę, że to była najdłuższa przerwa w mojej karierze. Była kadra seniorska, ale nie do końca. Starałam się jednak coś robić, może nie typowo koszykówka, ale był basen, bieżnia czy lekkoatletyka - komentuje była już zawodniczka Lotosu Gdynia.

Po jeszcze dłuższej przerwie do koszykówki wróciła Anna Wielebnowska, która powraca po urlopie macierzyńskim. Jak sama mówi, ciężko wrócić do formy. - Dużo ciężej dla mnie jest powrócić do formy po ciąży, w porównaniu z kontuzją. Mam nadzieję jednak, że wszystko będzie dobrze i w trakcie sezonu dam z siebie wszystko - ocenia Wielebnowska.

Siedem zawodniczek rozpoczęło przygotowania pod okiem sztabu szkoleniowego Lidera, czyli Arkadiusza Konieckiego oraz Jacka Rybczyńskiego. Na co na początku najbardziej uwagę będą zwracać szkoleniowcy? - Na razie najwięcej czasu będziemy poświęcać na indywidualne przygotowanie. Gdy z Uniwersjady powrócą nasze dwie zawodniczki oraz dołączą Amerykanki, wtedy przejdziemy do takiej rzetelnej pracy - zapowiada Koniecki.

17 września drużyna uda się do Szczyrku na obóz. Tam oprócz całej polskiej części składu Matizolu Lidera, obecne mają być Amerykanki Murphy i Laurie Koehn. - Mam nadzieję, że w Szczyrku będzie już pełny skład. Jedyną opcją której może zabraknąć jest zawodniczka z WNBA, bo takie plany też są. Wtedy ona dołączy do nas dopiero po zakończeniu sezonu w USA - kończy pierwszy szkoleniowiec Lidera.

Źródło artykułu: