Środa w ESAKE: Jasikevicius zostanie w Panathinaikosie?

Jak wynika z nieoficjalnych źródeł, gwiazdor ekipy Panathinaikosu Ateny - Sarunas Jasikevicius w przyszłym sezonie ponownie bronić będzie barw mistrzów Grecji. Litwin nie jest bowiem zainteresowany ofertą, jaką złożyli mu włodarze Barcelony. Z całą pewnością swoją ostateczną decyzję ogłosi on w ciągu kilku najbliższych dni.

W tym artykule dowiesz się o:

Ekipa Panathinaikosu Ateny w ostatnim czasie dokonała wielu wzmocnień. Z klubem związali się Antonis Fotsis, Dimitris Verginis, Nikola Peković, Dusan Kecman oraz Drew Nicholas. Wciąż jednak pozycja sporej grypy zawodników jest niepewna. Nie wiadomo bowiem czy w zespole zostaną między innymi tacy gracze jak Dimitris Diamantidis, Vassilis Spanoulis czy chociażby Stratos Perperoglou. Najprawdopodobniej jednak już w najbliższym czasie sytuacja ta zostanie wyjaśniona. Jednak najbardziej chyba włodarzom mistrzów Grecji zależy na zatrzymaniu w drużynie swojego gwiazdora - Sarunasa Jasikeviciusa. Z ostatnich doniesień wynika, że popularny Saras zdecyduje się złożyć swój podpis na nowej umowie z Panathinaikosem.

Temat Jasikeviciusa był ostatnio bardzo burzliwy. Graczem tym interesowało się bowiem sporo czołowych, europejskich klubów, w tym CSKA Moskwa oraz Barcelona. I choć działacze tych drugich dokładali wszelkich starań, by pozyskać Litwina, ten nie jest zainteresowany kontynuowaniem swojej dalszej kariery na hiszpańskich parkietach.

Jednak gracz ten budził spore zainteresowanie nie tylko dlatego, że rozchwytywały go europejskie kluby, ale także dlatego, iż upublicznił on niedawno kilka szokujących wiadomości. Stwierdził bowiem, że w Grecji obawia się o swojej życie. Wspominał także o kilku incydentach, które jak sam stwierdził skierowane były przeciwko niemu. Tym bardziej kwestia jego pozostania na Bałkanach wydawała się mało realna. Jednak dzisiaj wiele wskazuje na to, iż Litwin w przyszłym sezonie ponownie bronić będzie barw Panathinaikosu Ateny.

Jasikevicius był ostatnio czołową postacią swojego zespołu. W 25 występach ubiegłego sezonu zdobywał przeciętnie 10,8 punktów pojawiając się na parkiecie średnio 20 minut w każdym spotkaniu. Jeszcze lepiej spisywał się w Eurolidze, gdzie notował 13,2 punktów.

Źródło artykułu: