Przedłużenie kontraktu z Danielem Gibsonem było dla włodarzy Cleveland w ostatnim czasie priorytetem. Amerykanin, który jak dotychczas znajdował się na liście ograniczonych wolnych agentów, zdecydował się wreszcie złożyć swój podpis na umowie, która obowiązywać będzie aż przez pięć najbliższych sezonów. Warunki finansowe tej transakcji nie zostały jednak ujawnione. W ubiegłym sezonie Gibson doznał urazu lewej kostki, przez co musiał pauzować w 18 meczach. Badania jednak wykazały, że jest on już całkowicie zdolny do gry.
Swojego zadowolenia z faktu przedłużenia kontraktu z 22-letnim Amerykaninem nie kryje dyrektor generalny Cavaliers - Danny Ferry. - On wprowadził dużo radości na parkiet. Świetnie oddziałuje na cały zespół. Nasi chłopcy go uwielbiają - komentuje Ferry. Uradowany jest także sam Gibson. - Czuję, że będę mógł tutaj się rozwijać a moja rola w zespole będzie wzrastać. Muszę przyznać , że miałem wiele nieprzespanych nocy, bo zastanawiałem się, której drużynie mogę pomóc - wyznaje Amerykanin.
Gibson urodził się 27 lutego 1986 roku w Houston w Stanach Zjednoczonych. Mierzy 188 cm wzrostu i może występować na dwóch pozycjach: rozgrywającego lub też rzucającego obrońcy. Jest absolwentem Uniwersytetu Texas. W 2006 roku został wybrany z numerem 42 w drafcie do NBA przez Cleveland Cavaliers. W swoim debiucie na parkietach najlepszej ligi świata nie odgrywał kluczowej roli w zespole. Jednak w ubiegłym sezonie był on już czołową postacią Kawalerzystów. W 58 spotkaniach notował przeciętnie 10,4 punktów oraz 2,5 asysty. W swoim dorobku ma tytuł MVP All - Star Rookie Game. W meczu tym trafił aż 11 trójek.