WNBA: Storm wymęczyły zwycięstwo w Tulsie, Charles szalała w Connecticut

Obrończynie mistrzowskiego tytułu, zawodniczki Seattle Storm, nie miały łatwej przeprawy na terenie najsłabszej ekipy rozgrywek Tulsy Shock. Ostatecznie jednak podopieczne Briana Aglera wywiozły z Tulsy cenne zwycięstwo. Najlepsza drużyna rozgrywek - Minnesota Lynx, doznała natomiast wysokiej przegranej we własnej hali.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Sue Bird oraz Lauren Jackson to zawodniczki, które każdą defensywę świata mogą rzucić na kolana. Gdy obie grają w jednym zespole śmiało można liczyć na najlepsze wyniki na świecie. Minionej nocy duet ten dał pokaz koszykówki w Tulsie. Całej drużynie Storm nie szło w tym meczu najlepiej, ale Bird wspólnie z LJ w końcówce meczu zrobiły różnicę i ostatecznie to ich zespół mógł cieszyć się z kolejnej wygranej w lidze.

- Bird to najlepsza rozgrywająca na świecie więc nie mam obaw, jeśli chodzi o grę na tej pozycji w moim zespole - komplementował swoją rozgrywającą Brian Agler. Co na to sama zainteresowana? - Taką mamy umowę i on (Agler) musi tak mówić - odpowiedziała żartobliwie... - Mówiąc jednak poważnie to rywalki mocno napędziły nam stracha w końcówce. Zrobiła się presja, ale wyszłyśmy z niej obronną ręką.

Bird zakończyła pojedynek z dorobkiem 21 punktów, natomiast Jackson dodała ich 20. Ewelina Kobryn niestety od powrotu do gry LJ raczej na parkiecie się nie pojawia i dokładnie tak samo było w meczu przeciwko Shock.

Prawdziwą gwiazdą nocnej serii gier była jednak Tina Charles. Środkowa Connecticut Sun zapisała na swoim koncie 10 punktów, 10 asyst i 16 zbiórek, co dało jej triple double. Jest to piąte takie osiągnięcie w całej WNBA. Dzięki znakomitej grze swojej liderki Słońca ograły we własnej hali lidera swojej konferencji Indianę Fever. Dzięki temu podopieczne Mike'a Thibaulta pozostają w grze o pierwsze miejsce przed fazą play off.

- Tina już w pierwszej połowie miała na swoim koncie 8 asyst, więc musiała wykorzystać swoją szansę. O punkty i zbiórki w jej wypadku nie ma się co martwić, jeśli chodzi o dwucyfrowe zdobycze, więc musiałem dać jej szansę, a ona po prostu ją wykorzystała - powiedział po meczu Thibault.

Wyniki:

Atlanta Dream - Washington Mystics 95:73 (26:14, 23:17, 23:30, 23:12)
(Armintie Price 19, Angel McCoughtry 16, Iziane Castro Marques 15 - Jasmine Thomas 19, Crystal Langhorne 15, Marissa Coleman 12)

Connecticut Sun - Indiana Fever 83:55 (22:19, 26:14, 20:11, 15:11)
(Danielle McCray 14, Kara Lawson 12, Tina Charles 10 (16 zb, 10 as) - Katie Douglas 12, Tamika Catchings 11, Shavonte Zellous 9)

Minnesota Lynx - New York Liberty 62:78 (17:15, 16:23, 18:21, 11:19)
(Seimone Augustus 17, Maya Moore 16, Taj McWilliams-Franklin 8 - Leilani Mitchell 24, Cappie Pondexter 13, Nicole Powell 13)

Tulsa Shock - Seattle Storm 72:78 (23:17, 11:23, 21:22, 17:16)
(Jennifer Lacy 18, Amber Holt 17, Tiffany Jackson 12 (10 zb) - Sue Bird 21, Lauren Jackson 20, Swin Cash 13)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×