Już początek meczu w Decinie zwiastował duże kłopoty. Nasi zawodnicy znów, tak jak w pierwszym meczu turnieju, nie potrafili pogodzić się z decyzjami sędziów i wchodząc z nimi w dyskusje narazili się na przewinienia techniczne. Arbitrzy przyznali aż trzy takie kary (dwie Corsley Edwards i jedna John Allen) i w ciągu trzech pierwszych minut gospodarze aż dziesięciokrotnie stawali na linii rzutów osobistych.
Wypracowana w ten sposób przewaga, wzmocniona kilkoma celnymi rzutami z gry Pavla Houski wzrosła do 15 punktów. Anwil jednak szybko zapomniał o początkowych trudnościach i z upływem minut odrabiał straty do rywali. Pomogła w tym dobra postawa w obronie. Nasi koszykarze nie dopuszczali rywali do rzutów z otwartych pozycji i w drugiej odsłonie stracili tylko 8 punktów.
Niestety, po przerwie BK Decin znów podkręcił tempo zawodów. Widząc, że swój dzień ma Houska (12/17x2, 2/2 x 3, 5/5 x 1) rozgrywający adresowali do niego wiele piłek. Na nic zdawało się podwajanie go pod koszem, bo wtedy wychodził na obwód i trafiał za trzy. Wiarę w zwycięstwo próbował przywrócić Anwilowi Dardan Berisha, ale jego 16 punktów nie wystarczyło nawet, by poważniej zagrozić dominacji miejscowych. Jak zwykle bardzo aktywny był też John Allen.
Do końca meczu gospodarze kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku i wygrywając 90:70 zapewnili sobie triumf w turnieju. Włocławianie zajęli ostatecznie 3. miejsce.
Był to ostatni mecz Anwilu w Czechach. Tuż po jego zakończeniu koszykarze udali się w drogę powrotną do Włocławka. We wtorek czeka ich mecz z Asseco Prokomem, a w czwartek podejmą Śląsk Wrocław.
BK Decin - Anwil Włocławek 90:70 (27:20, 8:13, 29:17, 26:20)
Anwil: Berisha 16, Allen 11, Hinnant 11, Moses 11, Hajrić 8, Nowakowski 5, Edwards 4, Majewski 2, Maciejewski 2, Glabas 0, Sokołowski 0, Wołoszyn 0
Klasyfikacja końcowa turnieju w Decinie:
1. BK Decin
2. Rudupis Preny
3. Anwil Włocławek
4. Norrkoping Dolphins