Śląsk Wrocław po kilku latach powrócił do ekstraklasy, a jednocześnie powrócił do niego także jeden z młodszych symboli wrocławskiego zespołu - Robert Skibniewski. - Mogę zapewnić, że Śląsk będzie bardzo ciekawym zespołem. Każdy będzie chciał pokazać się od jak najlepszej strony, na czele z trenerem drużyny. Ostatnio dołączył do nas nowy amerykański zawodnik, inny z kolei leczy kontuzję i trener w ostatnim czasie nie chciał go przeciążać i narażać na poważniejsze urazy. Być może klub pozyska jeszcze jednego koszykarza, ale nie wiem, czy będzie gotowy na turniej we Włocławku. To sprawia, że każdy sparing jest dla nas na wagę złota, bowiem daje możliwość zgrania się w warunkach meczowych - tłumaczy Skibniewski.
Po turnieju w Zielonej Górze poważnym sprawdzianem dla Śląska będzie Kasztelan Basketball Cup we Włocławku. W turnieju tym Skibniewski brał udział w poprzednim roku, kiedy był jeszcze koszykarzem Anwilu. - W pamięci pozostało mi przede wszystkim to, że turniej ten był świetnie zorganizowany. Było to prawdziwe koszykarskie święto dla kibiców we Włocławku, którzy na pewno z niecierpliwością czekali, aby zobaczyć nowy zespół Anwilu. Bardzo się cieszę, że znów przyjadę do tego miasta i zagram w Kasztelan Basketball Cup. Mam we Włocławku kilku fajnych znajomych, z którymi utrzymuję kontakt, także będzie to dobra okazja do tego, aby zobaczyć się na żywo i porozmawiać - przekonuje rozgrywający Śląska.
Jak on i jego koledzy podchodzą do meczów sparingowych? - Na pewno podchodzimy do tych meczów w pełni poważnie, tyle tylko, że wynik sportowy ma w tym przypadku nieco drugorzędne znaczenie. W przypadku mojej drużyny będzie to kolejny etap przygotowań. Jesteśmy nowym zespołem, z nowym trenerem, zawodnicy również ze sobą nie grali, dlatego będziemy potrzebować więcej czasu na skonsolidowanie się, aniżeli np. Trefl, czy Anwil. Choć trzeba zauważyć, że we Włocławku znów jest sporo nowych zawodników.
Jedną z największych atrakcji tegorocznej edycji Kasztelan Basketball Cup będzie mecz Anwilu Włocławek ze Śląskiem Wrocław, dwóch odwiecznych rywali, których pojedynków w ostatnich latach nie można było oglądać. Teraz włocławianie i wrocławianie zagrają w jednym z dwóch półfinałów turnieju na Kujawach, a zwycięzca dostąpi zaszczytu gry o triumf w turnieju.
- Nie trzeba dodatkowo reklamować tego wydarzenia, bowiem sam fakt, że znów w Hali Mistrzów dojdzie do meczu Anwilu Włocławek ze Śląskiem Wrocław będzie najlepszą z możliwych promocji. Wierzę, że to przyciągnie wielu kibiców na to spotkanie i będą emocjonować się grą obu drużyn. Cieszę się, że kibice będą mieć okazją do oglądania w lidze Śląska Wrocław, co niewątpliwie będzie dodatkowym dreszczykiem emocji. Ja jestem bardzo podekscytowany faktem, że będę mógł znów wrócić do Włocławka i razem ze Śląskiem zagrać w Kasztelan Basketball Cup.
Kasztelan Basketball Cup rozegrany zostanie we włocławskiej Hali Mistrzów w dniach 22-23 września. Oprócz gospodarzy turnieju Anwilu Włocławek i Śląska Wrocław wezmą w nim udział także czwarty zespół poprzedniego sezonu Tauron Basket Ligi - Trefl Sopot, a także turecki Tofas Bursa.