Oczekuję dobrego sezonu - rozmowa z Jamellem Hornem, zawodnikiem Trefla Sopot

Jamelle Horne od nowego sezonu będzie reprezentował barwy Trefla Sopot. Absolwent Uniwersytetu Arizona jest zawodnikiem grającym bardzo efektownie, co pokazał na turnieju Investgas Sopot Cup.

W tym artykule dowiesz się o:

Karol Wasiek: Jamelle, opowiedz jak wyglądała twoja kariera uniwersytecka?

Jamelle Horne: Przez cztery lata występowałem na Uniwersytecie Arizona. Miałem aż czterech trenerów w czasie mojej nauki. W sezonie 2010/11 awansowaliśmy do finału konferencji. Dużo zyskałem na tym, to na pewno pozytywnie wpłynie na moją karierę. Teraz jestem w Sopocie i oczekuję dobrego sezonu.

Kiedy pojawiła się oferta z Sopotu i dlaczego ją przyjąłeś?

- Szczerze mówiąc to miałem kilka innych ofert. W maju i na początku sierpnia pojawiały się zapytania. Z Sopotu oferta przyszła jakoś koło 20 sierpnia. Oni zadzwonili do mnie i przedstawili mi swoją propozycję. Ja i mój agent przystaliśmy na to.

Co wiedziałeś o Polsce przed przyjazdem?

- (śmiech) naprawdę nic nie wiedziałem. Jednakże bardzo mi się tutaj podoba. Polskie jedzenie jest całkiem smaczne. Ludzie są bardzo sympatyczni. Poznaję pierwsze słowa w waszym języku w stylu: "dziękuję", "siema", "co tam".

A jak ci się podoba miasto Sopot?

- Sopot bardzo mi przypomina moje miasto rodzinne. To takie małe miasto, zresztą pogoda dopisuje, więc nie mam na co narzekać.

Jakie są twoje wady i zalety. Co chciałbyś poprawić w swojej grze?

- Ja myślę, że zdecydowanie atletyzm. Jestem też szybki i wysoko skaczę, co na pewno udowodnię w sezonie. Chciałbym za to poprawić na pewno kozłowanie. Wiem, że mogę grać jeszcze bardziej fizycznie zarówno w obronie jak i w ataku.

Twoi koledzy z drużyny mówią o tobie, że jesteś znakomitym atletą. Czy podczas sezonu będziesz starał się grać tak efektownie, jak podczas turnieju Investgas Sopot Cup?

- To jest część mojej gry. Na pewno będę starał się grać efektownie, ale najważniejsze są zwycięstwa drużyny. Jeśli będę miał możliwość to na pewno spróbuję zrobić jakąś efektowną akcję.

Co powiesz o swoim nowym trenerze - Karlisie Muiznieksie?

- Jest w porządku, nie mam na co narzekać. Trener bardzo dobrze kontroluje to, co dzieje się na parkiecie. Udziela cennych wskazówek podczas meczu. Przy tym trenerze będę mógł rozwinąć swoje umiejętności jeszcze bardziej.

A jak oceniasz nową drużynę? Na co was stać?

- Mamy bardzo dobrą drużynę. Jest w niej trzech zawodników z reprezentacji Polski. Nasz kapitan - Filip Dylewicz jest bardzo doświadczonym graczem. Nie mam problemów z komunikacją, co jest ważne szczególnie na początku. Myślę, że możemy zajść naprawdę wysoko.

Źródło artykułu: