Tymczasem według Marca Steina, aby uratować pełny sezon, absolutnie ostateczną datą na zbudowanie nowej umowy CBA, przynajmniej w zarysie, jest środa. Tak twierdzi fachowiec na swoim twitterze.
Mamy więc dość jasną sytuację - albo w poniedziałek i wtorek dojdzie do znacznego przełomu i format nowej CBA będzie znany w przybliżeniu, albo musimy się pogodzić z faktem, że sezon nie wystartuje w terminie.
Większość ekspertów twierdzi, że dojście do konsensusu w tak krótkim terminie jest praktycznie niemożliwe i utrata spotkań jest nieunikniona.