Najlepszy zawodnik Euroligi w sezonie 2007/08 - Terrell McIntyre, Montepaschi Siena
Na to miano zasłużył moim zdaniem jeden z najlepszych rozgrywających na Starym Kontynencie, koszykarz Montepaschi Sieny - Terrell McIntyre. Niespełna 31-letni Amerykanin jest rewelacyjnym strzelcem co potwierdził w wielu meczach, również przeciwko silnym rywalom. Filigranowy playmaker jest nie tylko bardzo przydatny w ofensywie, ale także w obronie spisuje się bardzo dobrze. Na dodatek ma bardzo dobry przegląd pola, a kiedy tego potrzeba potrafi wziąć odpowiedzialność za zdobywanie punktów na siebie. I choć nie zdobywał on najwięcej oczek w Eurolidze to jednak wpływ na wyniki drużyny oraz wszechstronność tego gracza skłoniły mnie do uznania go najlepszym zawodnikiem Euroligi sezonu 2007/08.
Blisko był: Trajan Langdon (CSKA Moskwa)
Największe odkrycie - Marc Salyers, Roanne Chorale
Tutaj moim zdaniem bezapelacyjnie nagroda należy się Marcowi Salyersowi. 29-letni Amerykanin w barwach Roanne notował kapitalne występy. Niezwykle waleczny na obu tablicach, zdecydowany lider byłych już mistrzów Francji. Niedawno parafował umowę z Azovmashem Mariupol, co oznacza, że w nadchodzących rozgrywkach Euroligi go nie zobaczymy. Nie mniej jednak trudno znaleźć innego zawodnika, który w swoim debiucie pokazałby się z tak znakomitej strony. Salyers niezwykle skuteczny pod koszem. Znakomicie wykorzystuje swoje warunki fizyczne, a do tego całkiem nie najgorzej rzuca z dystansu.
Blisko był: -
Najlepszy obrońca - Trajan Langdon, CSKA Moskwa
W tej kategorii nie wygra Dimitris Diamantidis, który przez wielu uważany jest za najlepszego defensora. Również według mnie jest on świetny, ale moim zdaniem z jeszcze lepszej strony pokazał się Trajan Langdon. Dlaczego? W wielu meczach wyłączył czołowych europejskich zawodników, występujących na pozycji rzucającego obrońcy. Przy nim każdy koszykarz miał niezwykle trudno i nawet jeśli zdobywał wiele punktów to na słabej lub bardzo słabej skuteczności. Co prawda statystyki typowe dla defensora nieco gorsze od Diamantidisa, ale to przecież on miał trudniejszych rywali.
Blisko był: Dimitris Diamantidis (Panathinaikos Ateny)
Najlepszy rozgrywający - Hollis Price, Lietuvos Rytas Wilno
Jako, że nagroda najlepszego zawodnika Euroligi sezonu 2007/08 przypadła Terrellowi McIntyre'owi to uznałem, że w tej kategorii wygra kto inny. I tutaj zastanawiałem się między Lynnem Greerem z Olympiakosu Pireus, a Hollisem Pricem z Lietuvosu Rytas Wilno. Uznałem, że koszykarz wileńskiego teamu pokazał się w Eurolidze lepiej niż Greer. Znakomity przegląd pola, do tego równie świetne umiejętności strzeleckie oraz całkiem niezły defensor. Tak w kilku słowach można opisać tego gracza, który w minionych rozgrywkach zrobił na mnie duże wrażenie.
Blisko był: Lynn Greer (Olympiakos Pireus)
Najlepszy rzucający obrońca - Igor Rakocević, TAU Ceramica Vitoria
Tutaj miałem olbrzymi dylemat. Z jednej strony na nagrodę zasłużył wspominany już wcześniej Langdon, z drugiej zaś Igor Rakocević. Uznałem, że jednak w tym roku bardziej zasłużył na to wyróżnienie koszykarz baskijskiego teamu - TAU Ceramica Vitoria. Po odejściu Luisa Scoli to on jest teraz małą ikoną tego klubu. W minionym sezonie pokazał, że jest niesamowitym strzelcem oraz liderem tego zespołu. Doprowadził TAU do Final Four, gdzie byli oni bardzo blisko pokonania CSKA Moskwa.
Blisko był: Trajan Langdon (CSKA Moskwa)
Najlepszy niski skrzydłowy - Jeremiah Massey, Aris Saloniki
Klasa sama w sobie. Massey już drugi sezon w Eurolidze ma znakomity. Dotychczas zawodnik Arisu, a od nadchodzących rozgrywek Realu Madryt pokazał, że jest liderem jakich mało. Kapitalna gra w "pomalowanym" - niesamowita skuteczność, walka o każdą piłkę sprawiła, że ten gracz nie miał sobie równych. Niestety klub z Salonik nie dotarł zbyt daleko w tych rozgrywkach.
Blisko był: -
Najlepszy silny skrzydłowy - Marc Salyers, Roanne Chorale
Największe objawienie minionych rozgrywek - Marc Salyers został uznany przeze mnie również najlepszym silnym skrzydłowym. O jego grze wspominałem już wcześniej więc nie będę pisał tego samego. Powiem tylko, że wielka szkoda, że w następnym sezonie nie będzie można go obejrzeć przeciwko najlepszym zawodnikom na Starym Kontynencie.
Blisko był: Krzysztof Lawrynowicz (grywający również jako środkowy)
Najlepszy center - David Andersen, CSKA Moskwa
Tutaj zastanawiałem się między Australijczykiem z duńskim paszportem, a Erazemem Lorbekiem z Lottomatiki Rzym. Ostatecznie wybrałem tego pierwszego bowiem zanotował świetny sezon w Eurolidze. Zawiódł w finałowym spotkaniu przeciwko Panathinaikosowi Ateny, ale w tegorocznych rozgrywkach pokazał, że jest znakomitym zawodnikiem. Świetne warunki fizyczne, dobra gra w obronie i solidna postawa w ataku sprawiły, że uznałem go najlepszym środkowym w minionym sezonie.
Blisko był: Erazem Lorbek
Najlepszy trener - Ettore Messina, CSKA Moskwa
Tutaj bezapelacyjnie nagroda należała się włoskiemu szkoleniowcowi CSKA Moskwa. Messina po raz kolejny poprowadził swój zespół do triumfu w Eurolidze. Warto dodać, że rok wcześniej jego ekipa przegrała w finale z Panathinaikosem Ateny. Ettore to świetny taktyk, u którego dominuje przede wszystkim żelazna defensywa. Świetnie dobiera sobie zawodników. Do tego nie narzekają oni na to, że często grają tylko 15-20 minut, wręcz przeciwnie są zadowoleni, że mogą być częścią tak silnego zespołu. Szkoleniowiec ten już za czasów prowadzenia Skipperu Bolonia był świetnym mentorem.
Blisko byli: Zvi Sherf (Maccabi Tel Awiw), Simone Pianigiani (Montepaschi Siena)
Pierwsza piątka sezonu 2007/08
PG*- Terrell McIntyre (Montepaschi Siena)
SG - Igor Rakocević (TAU Ceramica Vitoria)
SF - Jeremiah Massey (Aris Saloniki)
PF - Marc Salyers (Roanne Chorale)
C - David Andersen (CSKA Moskwa)
Druga piątka sezonu 2007/08
PG - Hollis Price (Lietuvos Rytas Wilno)
SG - Trajan Langdon (CSKA Moskwa)
SF - Ramunas Siskauskas (CSKA Moskwa)
PF - Krzysztof Lawrynowicz (Montepaschi Siena)
C - Erazem Lorbek (Lottomatika Rzym)
* - pozycje są oznaczone w języku angielskim
PG - rozgrywający
SG - rzucający obrońca
SF - niski skrzydłowy
PF - silny skrzydłowy
C - center
na Instagramie 
na Facebooku 
