Euroligowi rywale Wisły Can Pack Kraków: Good Angels Koszyce

Good Angels Koszyce to eksportowy słowacki zespół do efektywnej walki na europejskich, euroligowych parkietach. Najlepszy team naszych południowych sąsiadów w Eurolidze pojawił się przed sześcioma sezonami, a w 2006 roku nie zdołał wygrać chociażby jednego spotkania na 10 rozegranych. Tamten wyczyn jest już jednak odległą historią, a obecne czasy są zdecydowanie lepsze dla Dobrych Aniołów.

Jeszcze dwa sezony temu ekipę Good Angels do sukcesów prowadził duet Angel McCoughtry - Candice Dupree. Słowacki zespół był rewelacją rozgrywek, ale po dobrym sezonie musiał przełknąć gorycz rozstania z McCoughtry. W Koszycach pojawiła się jednak m.in. Charde Houston oraz Crystal Langhorne. Słowacki zespół z takim składem rywalizował w sezonie 2010/2011 m.in. z Wisłą Can Pack Kraków i z obu tych potyczek wyszedł jako pokonany. Na domiar złego - dla Aniołów - całe trio Amerykanek opuściło szeregi tego zespołu, a na drodze znów pojawiła się drużyna spod Wawelu. Optymizmu nie dodaje również odejście m.in. Ivany Jalcovej, która wybrała ofertę gry w Lotosie Gdynia.

Odejście Dupree było największym ciosem dla sztabu szkoleniowego teamu z Koszyc, bowiem to wokół Amerykanki krążyła cała gra słowackiego mistrza. Aktualna mistrzyni świata punktowała, zbierała i dyrygowała całą defensywą swojego zespołu i chyba żadna inna zawodniczka nie miała takiego wpływu na wynik swojego zespołu, jak właśnie Dupree. Skauci Good Angels wybrali jednak następczynie i wszyscy mają nadzieję, że nabytki podołają zadaniu i poziom gry zespołu nie obniży się znacząco.

Transfery

Kim włodarzom Good Angels Koszyce udało się wypełnić powstałe luki? Kierunek obrano na młode zawodniczki, które w sezonie 2010 debiutowały na parkietach zawodowej ligi WNBA. Lukę po wspomnianej już Dupree wypełnić ma Kayle Pedersen, która niedawno zakończone rozgrywki za oceanem spędziła w Tulsie Shock. Co prawda jej drużyna wielkich sukcesów nie odnosiła, ale sama Pedersen zanotowała udany sezon i teraz oczekiwania co do jej gry są bardzo duże.

Podobnie sprawa ma się z rzucającą Danielle McCray. Amerykańska rzucająca Connecticut Sun miała być doskonałym uzupełnieniem na obwodzie dla powracającej Zuzany Zirkovej. Tymczasem doświadczona słowacka rzucająca doznała poważnej kontuzji kolana i rola młodej McCray mocno się odmieniła, bowiem to na niej będzie spoczywało zdobywanie pokaźnych zdobyczy punktowych.

Siłę podkoszową z kolei wzmocniono młodą rosyjską środkową Natalią Vieru, która przywędrowała ze Spartaka Moskwa Region Vidnoje. Ta z pewnością w słowackim klubie będzie miała więcej szans na grę, w porównaniu z rosyjskim gigantem.

Najmocniejsze strony

Na starcie rozgrywek ciężko wskazać na najmocniejsze strony Good Angels. Liderką miała być Zirkova, która na obwodzie jest groźna dla każdej defensywy w Europie. Teraz, przy jej braku, dużo zależeć będzie od... młodości zespołu z Koszyc. McCray, Pedersen czy Vieru to młode, głodne koszykówki i szalenie ambitne koszykarki, które z pewnością są w stanie sprawić niejedną niespodziankę.

Sezon 2010/2011

Team z Koszyc zakończył fazę grupową - w której rywalizował również z Wisłą Can Pack Kraków - zakończył z dorobkiem pięciu zwycięstw i dokładnie takiej samej ilości porażek. Taki bilans nie pozwolił zyskać atutu własnego parkietu w fazie play off, co szybko wykorzystał francuski zespół CJM Basket Bourges, a przygoda z Euroligą dobiegła końca już w pierwszej rundzie play off.

GOOD ANGELS KOSZYCE