Kolejny trudny sprawdzian - zapowiedź spotkania SKK Siedlce - Sokół Łańcut

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Koszykarzy SKK Siedlce czeka kolejny trudny sprawdzian. Tym razem w niedzielne popołudnie rywalem ekipy z Mazowsza będzie wicelider tabeli - Sokół Łańcut. Siedlczanie będą chcieli zrehabilitować się za środową porażkę w Stargardzie Szczecińskim. Zadanie jednak nie będzie łatwe, gdyż goście znajdują się ostatnio w bardzo dobrej formie.

Siedleccy koszykarze w środę rozegrali spotkanie ze Spójnią Stargard Szczeciński. W hicie kolejki lepsi okazali się podopieczni Tadeusza Aleksandrowicza, wygrywając 77:71. Zawodnicy SKK mogą mieć do siebie duże pretensje szczególnie o pierwszą połowę, w której byli zdecydowanie słabsi od rywali. - Nie wyszła nam pierwsza połowa. Ciężko powiedzieć, czy ją przespaliśmy, czy za mało agresji włożyliśmy w obronę. Później zwarliśmy szyki i dużo lepiej to wyglądało - mówił po spotkaniu rozgrywający gości, Radosław Basiński. Mimo iż drugą połowę gracze Tomasza Araszkiewicza wygrali 42:32, to jednak ze zwycięstwa cieszyli się gospodarze. W ekipie SKK najskuteczniejszym zawodnikiem okazał się środkowy Paweł Kowalczuk, który uzyskał 17 punktów.

Przed zawodnikami z Siedlec kolejne trudne zadanie. W niedzielę zmierzą się oni z wiceliderem tabeli - Sokołem Łańcut, który w poprzedniej kolejce rozgromił Sudety Jelenia Góra 98:40. - To bardzo dobry zespół - docenia rywali Tomasz Araszkiewicz. Mimo porażki w Stargardzie Szczecińskim, siedlczanie nie mają powodów do obaw. Druga połowa pokazała, że ekipa z Mazowsza potrafi grać szybką i skuteczną koszykówkę. W dalszym ciągu problemem SKK są przestoje w grze. - Trzeba koniecznie nad tym popracować - analizuje Basiński. Na pewno dużym atutem siedlczan w sobotnim pojedynku będą kibice. - Jestem zbudowany tym, że kibice są z drużyną na dobre i na złe. Słowa uznania kieruję również do chłopców z Klubu Kibica, którzy pomimo młodego wieku wkładają w doping wiele serca i zaangażowania, robiąc to kulturalnie. Są prawdziwym szóstym zawodnikiem na parkiecie - chwalił swoich kibiców szkoleniowiec SKK, na oficjalnej stronie Siedleckiego Klubu Koszykówki.

- Sokół to dobry zespół - podkreśla szkoleniowiec SKK

W bardzo dobrej dyspozycji znajdują się ostatnio zawodnicy Sokoła Łańcut. - Oni są co roku mocni. Mają praktycznie ten sam skład. W tym roku wymienili dwóch zawodników i znów grają bardzo dobry basket. Trener Kaszowski wykonuje tam dobrą robotę - zauważa Radosław Basiński. W środowy wieczór ekipa Sokoła rywalizowała na własnym parkiecie z Sudetami Jelenia Góra. Podopieczni Dariusza Kaszowskiego rozgromili rywali aż 98:40! Po pierwszej części gry, która zakończyła się wynikiem 20:20, nic nie wskazywało na tak okazałe zwycięstwo gospodarzy. Ostatnie trzy kwarty drużyna z Łańcuta wygrała aż 78:20. - Długo jestem trenerem, ale pierwszy raz w życiu spotkałem się z czymś takim - opowiadał po meczu szkoleniowiec rywali, Ireneusz Taraszkiewicz. Najskuteczniejsi w ekipie z Podkarpacia okazali się: Bartosz Dubiel i Wojciech Pisarczyk, którzy uzyskali po 16 punktów.

Przed sezonem w ekipie Sokoła Łańcut nie zaszło wiele zmian. Z drużyny odeszło tylko dwóch graczy: Piotr Ucinek i rozgrywający Rafał Glapiński, który wybrał ofertę Rosy Radom. W ich miejsce klub zakontraktował Piotra Hałasa i Pawła Bogdanowicza. Drużyna z Łańcuta w przedsezonowych sparingach prezentowała się bardzo dobrze, co teraz potwierdza się w lidze. - W każdym meczu walczymy o zwycięstwo. Jeśli tak się stanie, że wywalczymy awans, to dopiero potem będziemy się martwić. Na parkiecie nie odpuścimy i będziemy walczyć do samego końca. Nie będę obiecywał, że powtórzymy wynik z poprzedniego sezonu, ale ambicje mamy na pewno takie same - zapowiadał przed sezonem szkoleniowiec z Łańcuta. Jeżeli gracze Sokoła w dalszym ciągu będą w tak dobrej dyspozycji, to powtórzenie wyniku z poprzedniego sezonu nie będzie dla nich problemem.

Spotkanie pomiędzy SKK Siedlce i Sokołem Łańcut zapowiada się bardzo interesująco. W poprzednich rozgrywkach oba pojedynki między tymi zespołami były bardzo wyrównane, a o zwycięstwie jednej bądź drugiej drużyny decydowały detale. Czy wicelider tabeli udowodni swoją dobrą dyspozycję i pokona siedlczan? A może górą okażą się gospodarze, którzy będą niesieni dopingiem swoich fantastycznych kibiców? Wszystko rozstrzygnie się w niedzielę na parkiecie w Siedlcach.

SKK Siedlce - Sokół Łańcut
niedziela, godz. 16
Hala OSiR przy ul. Prusa 6

Źródło artykułu:
Komentarze (0)