Zadowolone z pierwszej połowy - komentarze po meczu Artego Bydgoszcz - Lotos Gdynia

Tylko w pierwszej połowie koszykarki Artego Bydgoszcz postawiły skuteczny opór faworyzowanej ekipie z Gdyni. W drugiej części Lotos włączył drugi bieg i pewnie zwyciężył 53:78.

Javier Fort Puente (trener Lotosu): W bydgoskiej hali gra się zawsze bardzo ciężko, dlatego zdawaliśmy sobie sprawę z siły przeciwnika. Świetnie w pierwszej części prezentowała się Elżbieta Mowlik, z którą mieliśmy spore problemy. Po przerwie wzmocniliśmy obronę na liderce gospodarzy, aby tych czystych rzutów było jak najmniej. To się udało.

Ivana Jalcova (rozgrywająca Lotosu): Sam wynik na to nie wskazuje, ale było to naprawdę bardzo zacięte spotkanie. W pierwszej połowie popełnialiśmy sporo błędów w obronie i przez to gospodynie zdobywały sporo łatwych punktów z dystansu. Dlatego po powrocie na parkiet wzmocniłyśmy swoją obronę, co dało zamierzone efekty.

Adam Ziemiński (trener Artego): Lotos pokazał swoją klasę. Gdynianki są przygotowywane do odzyskania prymatu w naszym kraju. Dopóki próbowaliśmy przygotować atak pozycyjny pod naciskiem, to wszystko wyglądało dosyć dobrze. Po przerwie oddawaliśmy masę nieprzygotowanych rzutów, mieliśmy kłopot z powrotem do obrony i po tych błędach nie byliśmy już w stanie odrobić strat. Trzeba jednak pamiętać o klasie rywalek.

Marta Urbaniak (skrzydłowa Artego): Z pierwszej połowy możemy być zadowolone. Wówczas sam wynik oscylował w graniach remisu. Niestety, po przerwie wszystko wróciło do normy, a gdynianki trafiły kilka ważnych trójek z dystansu. Później nie mogłyśmy już odrobić tej przewagi i trener dał szansę juniorkom.

Komentarze (0)