Wojciech Wieczorek: Jesteśmy traktowani jako faworyt do awansu

MKS Dąbrowa Górnicza pokonał w sobotę na wyjeździe zespół Delikatesów Centrum PBS Bank MOSiR Krosno. Było to pierwsze zwycięstwo dąbrowian na wyjeździe w tym sezonie.

Dawid Cysarz
Dawid Cysarz

W sobotnim spotkaniu drużynie z Zagłębia Dąbrowskiego odniesienie zwycięstwa przyszło nadspodziewanie łatwo. Być może wpływ na postawę rywali MKS miało zwolnienie przed tym pojedynkiem trenera krośnian - Ryszarda Żmudy. - Zawirowania wokół drużyny gospodarzy, nie chce wchodzić w przyczyny, natomiast one mogą mieć różnoraki wpływ na zespół. Braliśmy pod uwagę taki scenariusz, że będą one miały bardzo dobry wpływ na drużynę, która będzie chciała coś udowodnić. Podeszliśmy do meczu bardzo skoncentrowani, na poważnie. Chcieliśmy od samego początku narzucić swój styl gry, szybkie tempo gry. Udało nam się to. Myślę, że pierwsza kwarta ustawiła przebieg meczu. Potem za wyjątkiem jednego momentu w trzeciej kwarcie kontrolowaliśmy mecz cały czas - powiedział Wojciech Wieczorek po spotkaniu w Krośnie.

Wygrana na Podkarpaciu była pierwszym wyjazdowym zwycięstwem zawodników z Dąbrowy Górniczej. Do tej pory dąbrowianie pokonywali swoich rywali jedynie we własnej hali. - Nie zgadzam się z opinią, że jesteśmy drużyną własnej hali. Liga jest bardzo wyrównana i wszystkie drużyny chcą za wszelką cenę wygrywać u siebie i próbować wygrywać na wyjeździe. W Toruniu trafiliśmy na bardzo dobrze dysponowanego przeciwnika, a poza tym rywale trafili trzydzieści rzutów wolnych, bo bardzo dużo faulowaliśmy. Natomiast w Kutnie przegraliśmy mecz na własne życzenie. Fatalne dwie decyzje w ostatniej minucie meczu. Mecz był pod naszą kontrolą i nie powinien nam uciec, uciekł nam - stwierdził szkoleniowiec MKS w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W najbliższej kolejce dąbrowski zespół czeka pojedynek z Rosą Radom, jednym z faworytów rozgrywek ligowych. - Nasza drużyna została kompletnie przebudowana. Jesteśmy traktowani jako zespół, który dwukrotnie walczył w półfinale ligi, który jest faworytem do awansu. Mamy w zespole pięciu zawodników poniżej 18 roku życia i osiemnastoletnich. To jest mieszanina doświadczenia, rutyny i młodości. Zrobimy wszystko, by wygrywać jak najwięcej meczów i być jak najwyżej w tabeli. Natomiast myślę, że sporo nam brakuje do zespołów z czołówki, ale mam nadzieję, że parkiet zweryfikuje pewne założenia, opinie i zagramy z Rosą o zwycięstwo - przyznał Wieczorek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×