- Trenujemy równie ciężko, a zarabiamy o wiele mniej - zauważa Greczynka na łamach Przeglądu Sportowego.
Na uwagę, że męska koszykówka jest atrakcyjniejsza, odpowiada: Tylko dlaczego nikt nie pomyślał o tym, by w żeńskiej koszykówce obniżyć kosz? Wtedy też w naszych meczach zdarzałyby się wsady. Zmian nie można się bać. Zwłaszcza jeśli mogą wyjść na lepsze.
Źródło: Przegląd Sportowy
Źródło artykułu: