Starcie na absolutnym szczycie - zapowiedź meczu KK ROW Rybnik - CCC Polkowice

Takich emocji, jakie w ostatnim czasie towarzyszą rybnickim fanom żeńskiej koszykówki, nie było na Śląsku od dawna. W sobotni wieczór w Rybniku dojdzie do hitu 7. kolejki Ford Germaz Ekstraklasy. Na przeciwko siebie staną dwie niepokonane dotychczas drużyny, których największą siłą jest doskonała defensywa. Czy rybnicki czarny koń rozgrywek jest w stanie nastraszyć przedstawiciela Euroligi?

Jeszcze w ubiegłym sezonie fani ROW-u mogli tylko pomarzyć o takich emocjach, a drużyny typu KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski czy CCC Polkowice wygrywały w Rybniku różnicą 40 punktów. Teraz jest zupełnie inaczej, o czym przekonały się już gorzowskie Akademiczki, które przegrały na Śląsku 39:57. Czy Pomarańczowe będą zatem kolejnym zespołem, który może paść łupem sensacji początku sezonu 2011/2012?

Wicemistrzynie Polski z pewnością są faworytem tego pojedynku. W środę odniosły swój pierwszy triumf w Eurolidze, a to z pewnością doda skrzydeł. - Teraz będzie nam się grać lepiej. Pamiętajmy jednak, że jesteśmy zespołem nowym i wciąż przed nami mnóstwo pracy. Cieszy jednak stały postęp - mówił po wygranej nad Berettą Familą Schio trener Krzysztof Koziorowicz. Jak się jednak okazuje, Koziorowicz jest już byłym szkoleniowcem CCC, a jego obowiązki w czwartek przejął dotychczasowy asystent Arkadiusz Rusin. Debiut przed Rusinem zatem będzie wielkim wyzwaniem.

- Polkowice to klasa sama w sobie, to solidna firma. Żeby wygrać musimy zagrać bardzo dobrze w każdym elemencie. Uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani do tego meczu. Teraz wszystko zależy od egzekucji naszych założeń - mówi przed meczem trener KK ROW Kazimierz Mikołajec. Główny nacisk w drodze do sukcesu trzeba kłaść na zatrzymanie Sharnee Zoll. Rozgrywająca CCC próbkę swoich niemałych umiejętności dała w środę, czym udowodniła, jak wiele znaczy dla swojego zespołu. Podstawowe pytanie brzmi jednak, czy najlepszą rozgrywającą Ford Germaz Ekstraklasy da się zatrzymać?

Siłą rybniczanek jest zespół, bowiem ciężko wskazać liderkę tej ekipy. Na deskach doskonale walczy Sybil Dosty, na obwodzie swoje grają Alexis Rack czy Rebecca Harris, szalone zmiany daje Katarzyna Suknarowska, a w obronie dzielnie walczą Magdalena Skorek, czy Magdalena Radwan. Czy to wszystko jest w stanie sprawić kolejną niespodziankę w ligowej rywalizacji? - Głęboko wierzę w to, że jesteśmy w stanie zagrać dobre zawody. Robimy cały czas swoje i ciężko pracujemy na nasze dobre wyniki. Teraz czeka na nas poważne wyzwanie, jakim jest rywalizacja z drużyną z Euroligi - dodaje Mikołajec.

Stęsknieni wielkich emocji fani rybniczanek niemal w chwilę wykupili wszystkie dostępne bilety na sobotnie starcie. Przed meczem jedynie kilku szczęśliwców będzie w stanie nabyć wejściówki na to spotkanie. - Cieszę się, że będziemy mieli takie wsparcie. W końcu to wszystko robi się dla kibiców, a gra przed pełną halą kibiców to wielka przyjemność. Wtedy można liczyć na wielkie wsparcie - kończy Mikołajec.

Sobotnie starcie z pewnością będzie stało pod znakiem defensywy, bowiem obie drużyny słyną właśnie z tego typu gry. Gorzowianki w starciu z ROW-em zdołały wywalczyć zaledwie 39 punktów, a Tęcza Leszno w pojedynku z CCC jedynie 35. Te wyniki jasno pokazują, jak doskonale oba zespoły bronią. Bez dwóch zdań zatem skuteczna egzekucja w ataku okaże się kluczowa dla losów starcia dwóch, jak dotąd niepokonanych drużyn FGE.

KK ROW Rybnik - CCC Polkowice / sobota, godz. 17:45

Komentarze (0)