- Mam przecież dopiero 54 lata. To nie jest wiek emerytalny. Muszę się tylko chwilowo oderwać od warsztatu. Za miesiąc, dwa podejmę decyzję co dalej. Dziś trudno snuć plany. Zostawiam drużynę w dobrym stanie, na czele tabeli. Wierzę, że w najbliższą sobotę dziewczyny pokonają rewelacyjny w tym sezonie zespół z Rybnika, a w kolejnych tygodniach będą odnosiły zwycięstwa w Eurolidze - powiedział Koziorowicz na łamach Przeglądu Sportowego. Wybitnego szkoleniowca będzie zastępował na razie jego asystent - Arkadiusz Rusin.
Krzysztof Koziorowicz poinformował, że dostał ostatnio "niepokojące sygnały" od swojego organizmu. Trener przypomniał też, że już za czasów prowadzenia Lotosu Gdynia trafił na dwa dni do szpitala. Nam nie pozostaje nic innego jak życzyć szkoleniowcowi szybkiego powrotu do zdrowia i na ławkę trenerską.
Źródło: Przegląd Sportowy.
