Fatalna postawa w defensywie, brak pomysłu przy konstruowaniu ataków i wreszcie seria kompromitujących porażek - to właśnie te czynniki w głównej mierze spowodowały, że ze stanowiskiem pierwszego szkoleniowca Polpharmy pożegnał się Zoran Sretenović. Jego miejsce zajął Wojciech Kamiński. Co prawda nie można powiedzieć, że nagle odmienił on zespół ze stolicy Kociewia, jednak bez wątpienia wprowadził za sobą powiew świeżego powietrza zwłaszcza wśród zawodników.
"Farmaceuci" w poprzedniej kolejce odnieśli długo wyczekiwane zwycięstwo. Na wyjeździe nie dali większych szans ekipie PBG Basketu Poznań, prowadzonej przez byłego szkoleniowca drużyny ze Starogardu Gdańskiego, Miliję Bogicevicia. - Nie wykonałem zbyt wiele pracy. Moi zawodnicy po prostu bardzo chcieli wygrać. Należą się dla nich duże słowa uznania przede wszystkim za walkę - powiedział po spotkaniu nowy szkoleniowiec Polpharmy.
Poprzednie, seryjne porażki "Kociewskich Diabłów" mogą jednak dziwić, bowiem potencjał kadrowy tego zespołu przynajmniej na papierze prezentuje się przyzwoicie. Za rozegranie w tym zespole odpowiadają obecnie Tomasz Śnieg i aktualnie najlepszy snajper drużyny, Tony Weeden. Ponadto na obwodzie "Farmaceuci" mają w swoich szeregach Michaela Hicksa i Grzegorza Arabasa. Pod koszem z kolei ostatnio solidne występy notował Jeremy Simmons. Jednak to właśnie tutaj Polpharma ma największe braki.
Włodarze zespołu postanowili wobec tego załatać dziurę pod obręczami w swoim teamie. Do Starogardu Gdańskiego po przerwie wraca doskonale znany fanom polskiego basketu, Patrick Okafor, który na pewno pojawi się na parkiecie w niedzielnym starciu. Niewiadomą jest jednak forma Nigeryjczyka. Gdyby zawodnik ten choćby przypominał starego, solidnego Okafora, na pewno będzie sporym wzmocnieniem dla Polpharmy. Czy jednak jest on gotowy do gry od pierwszych minut spotkania? - Oczywiście. Nie mamy czasu do stracenia - zapewnia na łamach oficjalnej strony klubowej.
Podopiecznych Kamińskiego czeka jednak arcytrudna przeprawa. Do stolicy Kociewia zawita bowiem znajdująca się na fali drużyna Śląska Wrocław. Zespół ten po mizernym początku sezonu, obecnie znajduje się w znakomitej dyspozycji. Najpierw koszykarze Miodraga Rajkovicia pokonali na wyjeździe Trefl Sopot, by w następnej kolejce odprawić z kwitkiem ekipę Energi Czarnych Słupsk. - Od dwóch tygodni gramy tak, jak sobie tego życzę - powiedział po tym meczu szkoleniowiec Śląska.
Wrocławianie do Starogardu Gdańskiego na pewno zawitają z zamiarem wywalczenia kompletu punktów. Warto przy tym zauważyć, że w stolicy Kociewia po raz kolejny pojawi się Robert Skibniewski, który jeszcze w ubiegłym sezonie był głównym kreatorem gry "Kociewskich Diabłów". Tym razem jednak poczyni on wszelkie starania, by zwycięstwo w tym pojedynku odniosła drużyna Śląska.
Wydaje się, że Polpharma po meczu w Poznaniu wreszcie przełamała kryzys. Czy podrażnieni wcześniejszymi porażkami "Farmaceuci" wrócą jednak do Starogardu Gdańskiego jako odmieniony zespół i zdołają zatrzymać rozpędzony Śląsk?
Początek spotkania 13 listopada o godz. 16.00 w hali "OSiR" w Starogardzie Gdańskim.