Mimo porażki, Asseco Prokom nie musi wstydzić się swojej gry. W drugiej kwarcie podopieczni Tomasa Pacesasa przegrywali różnicą aż 12 punktów, lecz świetna gra Polaków pozwoliła wyjść mistrzom kraju na prowadzenie. Kapitalnie z dystansu trafiał Zamojski, a pod koszem rządził Łapeta.
W trzeciej kwarcie miejscowi prowadzili nawet różnicą trzech oczek, lecz decydujące fragmenty należały do CSKA. Rosjanie, w barwach których zabrakło Andrieja Kirilenki zwyciężyli trzecią kwartę 22:12 i odnieśli piąte zwycięstwo w szóstym meczu ligi VTB.
Dla Prokomu, który legitymuje się bilansem 2-3, 21 punktów wywalczył Donatas Motiejunas. Młody Litwin był najlepszym zawodnikiem spotkania.
65:74
(16:24, 23:17, 12:22, 14:11)
Asseco: Donatas Motiejunas 21 (9 zb), Przemysław Zamojski 14, Adam Łapeta 12 (12 zb), Przemysław Frasunkiewicz 8, Piotr Szczotka 5, Jerel Blassingame 5 (5 as), Oliver Lafayette 0 (6 as), Fiedor Dimitriew 0, Adam Hrycaniuk, Michael Kuebler 0.
CSKA: Andriej Woroncewicz 20 (12 zb), Nenad Krstić 17, Milos Teodosic 8 (6 as), Jamont Gordon 8, Sasha Kaun 7, Andriej Ponkraszow 5, Aleksiej Szwed 4, Wiktor Chriapa 3, Ramunas Siskauskas 2, Sammy Mejia 0, Jewgienij Woronow 0, Nikita Kurbanow 0.