W pierwszej kwarcie popis skutecznej gry zaprezentował Łukasz Olejnik. Środkowy BM Węgiel Stali grał jak profesor przy młodych zawodnikach WKK. W 8 minucie miał już na swoim koncie 13 punktów (3x3) a jego drużyna wygrywała 21:10.
Kilkunastopunktowa punktowa przewaga ostrowian stopniała w drugiej odsłonie spotkania. Od samego początku aktywny w WKK był Bartosz Diduszko. Jego dwie "trójki" sprawiły, że 13. minucie było 27:21 dla gospodarzy.
Kluczowa dla losów meczu okazała się trzecia "ćwiartka". Zespół z Wrocławia przez 5 minut nie potrafił zdobyć punktów z gry i przegrał ten fragment aż 1:16. Złą serię gości przerwał dopiero Jan Grzeliński, który rzucił 7 punktów z rzędu dla WKK. Mimo niskiego wzrostu nie bał się wchodzić pod kosz.
Przed ostatnią kwartą BM Węgiel Stal wygrywała 64:42. Otworzył ją celnym trafieniem z półdystansu Mikołaj Serbakowski - 15-letni ostrowianin występujący w barwach WKK. W końcówce spotkania gospodarze pozwolili swoim przeciwnikom na częściowe zniwelowanie strat i ostatecznie zwyciężyli 78:67.
- Dopóki na parkiecie znajdowali się podstawowi zawodnicy naszej drużyny to gra wyglądała całkiem dobrze. Naszym problemem była gra zmienników. Musimy popracować nad tym, aby w momencie rotacji składem nie siadała nasza gra - powiedział Mikołaj Czaja, trener BM Węgiel Stali.
BM Węgiel Stal - WKK Wrocław 78:67 (23:12, 17:15, 24:15, 14:25)
Stal: Olejnik 26, Nowak 16, Matczak 8, Sierański 6, Dymała 6, Zębski 5, Kałowski 4, Szawarski 4, K.Spała 3.
WKK: Diduszko 18, Grzeliński 16, Kilian 11, Głuchowicz 6, Serbakowski 4, Martyniak 4, Bojko 4, Dusiło 4, Wziętek 0, Mazur 0, Błaszczyk 0.