Wojciech Wieczorek: W drużynie mamy bardzo dobrych uczniów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dąbrowski MKS nie lekceważył SKK, z którym ostatecznie wygrał różnicą aż 20 punktów. <i>- W drugiej połowie zagraliśmy bardzo dobrze, nasz zespół dominował na parkiecie i zasłużenie zwyciężyliśmy</i> - ocenił szkoleniowiec Zagłębiaków, Wojciech Wieczorek.

Premierowa odsłona sobotniego pojedynku z SKK była dla dąbrowian udana, lecz w drugiej kwarcie zagrali już gorzej, na co wpływ miała lepsza gra siedlczan. Przerwa i rozmowa w szatni wpłynęła na obie ekipy różnie, Zagłębiacy wrócili na parkiet zmobilizowani w stu procentach, natomiast z ich rywali uszło powietrze, przez co niemal nie istnieli na boisku przez całą drugą połowę. - Na szczęście mecz nie kończy się po 20 minutach, tylko po 40. W drugiej kwarcie w nasze szeregi wkradło się rozluźnienie i niepotrzebnie straciliśmy kilka piłek. Zamiast zejść na przerwę plus piętnaście nasza przewaga stopniała do czterech punktów. O to mieliśmy pretensje w szatni. Natomiast w drugiej połowie zagraliśmy bardzo dobrze, nasz zespół dominował na parkiecie i zasłużenie zwyciężyliśmy. Bardzo cieszy nas postawa młodych zawodników - wyjaśnił Wojciech Wieczorek, trener MKS-u.

Zagłębiowska drużyna przed obecnym sezonem dokonała znaczących zmian w składzie personalnym, co jednak nie przeszkadza jej plasować się na czwartym miejscu w pierwszoligowej tabeli po ośmiu rozegranych kolejkach. Duży udział w grze mają młodzi zawodnicy, a Marcin Piechowicz w każdym meczu znajduje się w wyjściowym składzie. - Na tym etapie trudno powiedzieć, czy młodość będzie naszym atutem. Młodzi koszykarze dominują w rozgrywkach juniorów i juniorów starszych na terenie województwa śląskiego. Dlatego naturalną koleją rzeczy jest, by grali w pierwszej lidze. Jesteśmy zadowoleni, choć na pewno niektórym zespołom ustępujemy pod względem warunków fizycznych. Przez to ograniczamy nasze decyzje odnośnie ich gry i czasu spędzonego na parkiecie. Oni trenują z doświadczonymi graczami, co jest dla nich nieprawdopodobną okazją, by doskonalić swoje umiejętności - powiedział zagłębiowski szkoleniowiec.

Najmłodsi zawodnicy MKS-u łączą więc ciężkie treningi i grę w pierwszoligowej drużynie z nauką. - Trenujemy wieczorami i muszę powiedzieć, że Marcin Piechowicz, Marcin Wójcik, czy Mateusz Zawadzki są bardzo dobrymi uczniami, a to nas bardzo cieszy - podkreślił Wojciech Wieczorek.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)