Strzelanina w Polkowicach - relacja z meczu CCC Polkowice - Widzew Łódź

Jednego oczka zabrakło Pomarańczowym aby osiągnąć magiczną granicę 100 punktów. Mecz w Polkowicach miał jednostronny przebieg i można powiedzieć, że zakończył się już po pierwszej kwarcie. Ostatecznie polkowiczanki pokonały Widzew Łódź 99:56.

Mecz w hali przy ul. Dąbrowskiego rozpoczął się dość niespodziewanie, bowiem to przyjezdne wyszły na prowadzenie 4:0. Jednak łodzianki nie nacieszyły się zbyt długo swoim prowadzeniem. Pomarańczowe po chwili zaczęły torpedować kosz Widzewianek, a brylowała w tym przede wszystkim Evanthia Maltsi - Greczynka zanotowała świetną serię, trafiła cztery trójki, na cztery oddane rzuty w pierwszej odsłonie! Zawodniczce z Hellady przyszły w sukurs również partnerki z zespołu - Joanna Walich, Sharnee Zoll oraz Iva Perovanovic. Koszykarki z Łodzi nie za bardzo wiedziały, co się dzieję na parkiecie, a trener Piotr Neyder bezradnie rozkładał ręce. Kwarta zakończyła się wynikiem 38:14 i było już wiadomo, że zwycięzca tego spotkania może być tylko jeden - CCC Polkowice.

Druga ćwiartka w wykonaniu podopiecznych Arkadiusza Rusina była już dużo spokojniejsza i nie tak efektowna jak poprzednia. Polkowiczanki nie forsowały już tak tempa, a i łodzianki zaczęły w końcu jakoś punktować. Mimo to przyjezdne nie były w stanie zmniejszyć przewagi, bowiem były kompletnie rozbite po pierwszych dziesięciu minutach gry. W szeregach CCC widoczna w drugiej odsłonie była Gintare Petrontyte (9 oczek) wspierana przez Megan Frazee. Na przerwę do szatni Pomarańczowe schodziły przy aplauzie swoich kibiców z 28 punktami przewagi.

Druga połowa grana już była przez Pomarańczowe na tak zwanym luzie - widać było uśmiechy na twarzach koszykarek i poklepywanie po plecach. Tymczasem miejscowi fani dyskutowali między sobą czy ich ulubienice w sobotnie popołudnie uzyskają 100 punktów w meczu. Trener Rusin dał pograć praktycznie wszystkim swoim koszykarkom, które do końca kontrolowały przebieg gry, a załamane łodzianki chciały aby to spotkanie się dla nich jak najszybciej skończyło. Ostatecznie popularna "setka" nie została uzyskana, ale kibice i tak wychodzili z hali bardzo usatysfakcjonowani.

- Dostaliśmy w tym meczu dobrą lekcję koszykówki od zespołu z Polkowic. Przeciwnicy pokazali nam nasze błędy i to nad czym musimy jeszcze popracować - powiedział zaraz po meczu trener Widzewa Łódź Piotr Neyder.

- Dzisiaj była powtórka pierwszej kwarty z ostatniego meczu w Eurolidze z Tarbes, czyli skuteczna gra na obwodzie i kontra, a gdy ma się już przewagę to wtedy dużo łatwiej się gra - podsumował po meczu trener gospodyń Arkadiusz Rusin

CCC Polkowice - Widzew Łódź 99:56 (38:14, 23:19, 22:12, 16:11)

CCC: Maltsi 15, Musina 14, Frazee 13, Petronyte 13, Perovanovic 13, Walich 12, Zoll 10, Gajda 7, Szczepanik 2, Majewska 0.

Widzew: Jankowska 19, Tondel 10, Misiek 9, Pawlak 7, Głocka 6, Kopczyk 5, Rzeźnik 0, Polit 0, Kotonowicz 0.

Źródło artykułu: