Walter Hodge: Zastal to nie tylko ja i Gani Lawal

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zastal Zielona Góra imponuje formą w tym sezonie. Szczególnie zaskakuje Gani Lawal, który jest najlepszym graczem ligi pod względem evalu. Wyników Zastalu nie byłoby z pewnością bez Waltera Hodge'a, który świetnie kieruje grą drużyny.

- Z każdym rokiem staram się być lepszy. W ubiegłym pokazałem, że mogę rzucać mnóstwo punktów. Jednak to nie zaprowadziło Zastalu za daleko i nawet nie awansowaliśmy do play-off. W tym roku więcej kreuję grę i na razie nasz zespół wygrywa. Chcę, żeby moi inni koledzy z drużyny mieli większy wkład w grę i zwycięstwa. Zastal to nie tylko ja i Gani Lawal. Jesteśmy zespołem - powiedział Hodge w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

W tym sezonie Portorykańczyk zdobywa średnio 15,6 pkt i ma 5,4 as. W swoim debiutanckim sezonie Hodge notował 17,1 pkt i 4,9 as. Statystyki rozgrywającego Zastalu zatem wiele się nie zmieniły.

W ostatnim meczu z Polpharmą Walter Hodge zdobył 22 punkty. Po pierwszej połowie na jego koncie były jednak tylko trzy "oczka". W przerwie Portorykańczyk zmienił obuwie i efekt był oszałamiający. - Po prostu w przerwie powiedziałem sobie, że muszę być bardziej skoncentrowany na tym, co robię. Rzeczywiście zmieniłem buty na lżejsze. Ale kluczem do mojej lepszej gry była koncentracja - stwierdził.

Cała rozmowa w Gazecie Wyborczej.

Zobacz debiut cheerleaderek Zastalu - foto.sportowefakty.pl

Fotorelacja z meczu Zastal - Polpharma - foto.sportowefakty.pl

Walter Hodge świetnie rzuca, asystuje i broni

Źródło artykułu:
Komentarze (0)