Dla kogo akademickie derby? - zapowiedź meczu INEA AZS Poznań - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Akademiczki z Poznania jeszcze w tym sezonie nie cieszyły się ze zwycięstwa. Gorzowskie akademiczki natomiast w ostatniej kolejce pokonały Lotos i na pewno będą chciały podtrzymać swoją skuteczność. Czy akademickie derby zakończą się tak, jak przed sezonem? Wtedy wygrały gorzowianki, chociaż zwycięstwo było minimalne.

W finale Akademickich Mistrzostw Polski, które rozgrywane były w Gorzowie Wielkopolskim na początku września, w finale spotkały się zespoły KSSSE AZS PWSZ Gorzów oraz INEA AZS Poznań. Wtedy podopieczne Krzysztofa Szewczyka grały w swoim podstawowym zestawieniu, gorzowianki reprezentowały juniorki, wzmocnione przez Katarzynę Dźwigalską i Agnieszkę Skobel. To właśnie Skobel zapewniła tytuł drużynie z Gorzowa. Eki[a ze stolicy Wielkopolski przegrała wtedy 53:54, a najskuteczniejsza była Aneta Kotnis.

Obecnie obie ekipy są po dziewięciu spotkaniach ligowych. Koszykarki AZS-u z Poznania na pewno po tych meczach nie są w dobrych nastrojach, do tej pory INEA nie potrafiła wygrać żadnego pojedynku. - Nasz klub boryka się w tym roku z problemami finansowymi i nasze cele na ten sezon są zupełnie odmienne - powiedziała Aneta Kotnis, zawodniczka poznańskiego klubu. Obóz gorzowski jednak na pewno nie podejdzie do tego spotkania bez odpowiedniego przygotowania. - Tego zespołu nie można lekceważyć. Już raz w tym sezonie bardzo mocno się sparzyliśmy - wspominał trener Dariusz Maciejewski. Akademiczki z Gorzowa przegrały we własnej hali z Widzewem, kiedy to były faworytkami. Szkoleniowiec KSSSE AZS nie chce powtórzyć tego błędu w Poznaniu.

Gorzowianki po dwóch słabszych pojedynkach, w ubiegłą niedzielę udowodniły, że mogą wygrać z zespołem z czołówki. Akademiczki prowadzone przez trenera Dariusza Maciejewskiego pewnie pokonały Lotos i tym samym wciąż liczą się w walce o pozycje w górze tabeli po rundzie zasadniczej. - Gorzów jest na pewno jednym z pretendentów do walki o medale, dlatego wiemy że ten mecz będzie dla nas bardzo trudny - oceniła rywalki Kotnis, jednak zawodniczka INEI szybko dodała, że poznanianki nie złożą broni. - Będziemy starały pokazać się z jak najlepszej strony i na pewno nie oddamy tego meczu bez walki.

Do pojedynków z ostatnią drużyną w tabeli, która na swoim koncie ma same porażki, na pewno nie jest łatwo zmotywować swoje podopieczne. - Bardzo ważna jest tutaj rola trenerów i wewnętrzna motywacja zawodniczek. Ważne jest, żeby każdy mecz traktować poważnie - powiedział szkoleniowiec trzeciej drużyny z poprzedniego sezonu. Gorzowianki będą chciały udowodnić poznaniankom, która z akademickich ekip jest w tych rozgrywkach lepsza. Na pewno podopieczne byłego selekcjonera kadry są faworytkami sobotniej rywalizacji. Trener Dariusz Maciejewski jednak ze spokojem podchodzi do tego pojedynku. - Musimy grać swoją koszykówkę. Nie możemy dać rozpędzić się zespołowi z Poznania - skomentował szkoleniowiec KSSSE AZS PWSZ.

Czy pojedynek w Poznaniu będzie jednostronny? Zespoły z Gorzowa oraz Poznania w ostatni weekend pokazały, że prezentują zupełnie inny poziom. Młody zespół z Wielkopolski wydaje się być bez szans, jednak na pewno rywalizacja we własnej hali pomaga gospodyniom meczu. Czy Akademiczki z Gorzowa udowodnią swoją wyższość i będą mogły cieszyć się z kolejnych dwóch punktów, które pozwolą zbliżyć się im do czołówki Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet?

INEA AZS Poznań - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. / sobota, godz. 19:15

Źródło artykułu: