Shane Battier ogłosił decyzję na swoim Twitterze. - Lokaut dał mi wiele czasu do namysłu i zastanowienia się co jest najważniejsze dla mnie na tym etapie kariery - przyznał.
33-latek poprzedni sezon spędził w Memphis Grizzlies i Houston Rockets, notując średnio 7,6 punktu i 4,5 zbiórki. Trafiał na ponad 38 proc. skuteczności za trzy punkty - ten element koszykarskiego rzemiosła oraz defensywa są największymi atutami byłego gwiazdora uczelni Duke.
Battier wraz z Mikiem Millerem powinni stanowić mocne wsparcie dla tercetu liderów Miami (Wade, James, Bosh). Przyjście skrzydłowego oznacza z całą pewnością pożegnanie się Żaru z Jamesem Jonesem.
O krok od gry w ekipie z Florydy jest również Eddy Curry. Niegdyś czwarty wybór draftu po raz ostatni na dłużej widziany w NBA był w sezonie 2007/2008. Ostatni miewał ogromne problemy z kontuzjami i nadwagą.
Według źródeł w czwartek ma pojawić się w Miami, a w piątek porozumieć się w sprawie kontraktu.