Trefl wybrał Malletta, bo jest w grze

Amerykanin Jermaine Mallett jest już w Treflu Sopot. Koszykarz zastąpi w składzie sopocian swojego rodaka Jamelle'a Horne'a, który ze względów osobistych rozwiązał kontrakt z klubem. Dlaczego wybór padł na Malletta? Włodarze Trefla argumentują, iż były gracz ŁKS-u Łódź jest w pełni treningu oraz dyspozycji meczowej, a także mieści się w ograniczonym budżecie transferowym klubu.

Paweł Sala
Paweł Sala

- To że ostatecznie zdecydowaliśmy się na tego gracza wynikało z tego, że Jermaine Mallett jest w pełni treningu i w pełnej dyspozycji meczowej. Trenerzy mogli zobaczyć jego grę i ocenić ją na podstawie kilkunastu meczów ligowych. Co ważne zawodnik mieścił się także w naszych niewielkich możliwościach budżetowych - przekonuje na łamach plk.pl Tomasz Kwiatkowski, dyrektor sportowy Trefla.

23-letni Jermaine Mallett znakomicie rozpoczął tegoroczny sezon w barwach ŁKS-u Łódź. Później było już znacznie gorzej, jednak Amerykanin notował średnio 13,8 punktów oraz 4 zbiórki. Mallett w składzie sopocian zapełni lukę po odejściu na własną prośbę Jamelle'a Horne'a. Jednak Mallett jest nieco innym typem zawodnika od swojego rodaka.

- Mallett może występować zarówno na pozycji dwa jak i trzy. Trenerzy nie widzą problemów z obroną na pozycji niskiego skrzydłowego po przyjściu Amerykanina gdyż mamy tam Adama Waczyńskiego oraz Marcina Stefańskiego. Uznaliśmy, że bardziej przyda nam się gracz mogący grać na pozycji numer dwa, zwiększając konkurencję i rotację w zespole - charakteryzuje Amerykanina dyrektor sportowy Trefla, Tomasz Kwiatkowski.

Na wypadek odejścia Malletta ŁKS Łódź zabezpieczył się w zeszłym tygodniu. Jego miejsce zajmie w drużynie z Łodzi Paweł Malesa, nomen omen były gracz Trefla.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×