AZS Szczecin jest drużyną skrajności. Z jednej strony zespół wygrał wszystkie pięć meczów we własnej hali - choć trzeba uczciwie przyznać, że nie z drużynami z czołówki - a z drugiej przegrał osiem meczów wyjazdowych. Przez to zespół zajmuje aktualnie 11 miejsce w tabeli i traci do gdynian pięć punktów. Niezależnie od tych statystyk zespół gości przechodzi kryzys. AZS ostatnie spotkanie ligowe wygrał 19 listopada 89-77 ze słabymi Sudetami Jelenia Góra, a kolejne trzy mecze, wyjazdowe zresztą, przegrał. Najbardziej bolesna była z pewnością derbowa wysoka porażka 58:81 ze Spójnią Stargard Szczeciński, przez którą posadę stracił trener Zbigniew Majecherek.
W tym momencie sezonu Start Gdynia jest drużyną z zupełnie innej półki. Zespół, którego podstawowym celem jest awans do Tauron Basket Ligi, w końcu zrównał się w punktach z liderem i w sobotę z pewnością będzie chciał wysoką pozycję ugruntować. Tym bardziej, że Sokół Łańcut przegrał dwa z czterech ostatnich meczów i w obecnej formie łatwo może stracić pierwsze miejsce w tabeli. Podopieczni Pawła Turkiewicza, choć miewają problemy z zespołami z czołówki, słabszych przeciwników we własnej hali potrafią wprost zdemolować, o czym przekonali się Znicz Pruszków, Start Lublin, czy Rosa Radom.
Porównanie składów również wypada na korzyść gospodarzy. Start jest najbardziej ofensywną drużyną w I lidze, a Mateusz Kostrzewski, Grzegorz Mordzak i Tomasz Wojdyła są niezwykle trudni do zatrzymania. Błędem byłoby jednak lekceważenie AZS - Łukasz Pacocha jest niezwykle utalentowanym zawodnikiem, a od jego dobrej formy zależy gra całej drużyny. Stąd podstawą do zatrzymania gości, będzie zatrzymanie tego zawodnika. Nie mniej istotne będzie znalezienie sposobu na Krzysztofa Mielczarka i Macieja Raczyńskiego, którzy są doświadczeni grą na parkietach Polskiej Ligi Koszykówki.
Sobotni mecz będzie także wielkim testem dla Wojciecha Zeidlera, dla którego będzie to pierwszy mecz w roli pierwszego trenera i z pewnością wykrzesi z zespołu wszystkie siły. Zawodnicy Startu muszą więc uważać, bo zarówno dobra passa gdynian we własnej hali, jak i zła AZS na wyjeździe, muszą się kiedyś skończyć.
Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę 17 grudnia o godzinie 17 w hali GOSiR przy ulicy Olimpijskiej 5.