Siarka w środę w zaległym spotkaniu przegrała w Zielonej Górze z miejscowym Zastalem 75:90. W spotkaniu w Winnym Grodzie nie mógł zagrać kontuzjowany Josh Miller, który jednak zasiadł na ławce rezerwowych. Wydawało się, że ten zawodnik może już w tym roku nie wybiec na parkiet. - W Zielonej Górze i Kołobrzegu raczej nie zagra. Chciałbym, żeby był do mojej dyspozycji na spotkanie z PBG Basketem Poznań. Lekarze mówią nie i jakoś się tam przepychamy - mówił po meczu Siarki z Polpharmą trener Siarkowców Dariusz Szczubiał.
Pojawiła się jednak szansa, że w Kołobrzegu Miller już będzie mógł zagrać. Nie wiadomo czy szkoleniowiec Siarki zdecyduje się na ryzyko i wpuszczenie tego gracza na parkiet. - Na pewno nie będziemy ryzykować jego zdrowiem - dodał Szczubiał. Jak na razie dość dobrze w zastępstwie radzą sobie inni. Problemem jest jednak brak rotacji na pozycjach 1-2. - Tak naprawdę mamy trzech niskich graczy, którzy grają praktycznie cale spotkania. Może to się odbić na naszej grze. Czuć jest zmęczenie - stwierdził skrzydłowy Siarki Marek Piechowicz.
Kotwica w środę nie grała, a w ostatni weekend musiała uznać wyższość AZS-u Koszalin w prestiżowym, bo derbowym pojedynku. Siarka i Kotwica mają jednak po tych porażkach taki sam dorobek punktowy, aczkolwiek w pierwszy meczu po dramatycznej końcówce lepsi okazali się Czarodzieje z Wydm. Siarkowcy będą chcieli wziąć rewanż za tamtą porażkę.
O sile Kotwicy decydują przede wszystkim obcokrajowcy. Pod koszem trudny do zatrzymania jest Darrell Harris. Na obwodzie trudni do zatrzymania są Jessie Sapp i Oded Brandwein. W Tarnobrzegu trójkami straszył Reginald Holmes. Nie można zapomnieć jednak o Łukaszu Wichniarzu i Tomaszu Kęsickim. Zapowiada się więc bardzo ciekawy pojedynek i walka zarówno na obwodzie, jak i pod koszem. Wiele będzie zależeć także od indywidualnych umiejętności graczy oraz od dyspozycji dnia.
Kotwica Kołobrzeg - Siarka Jezioro Tarnobrzeg / sob 17.12.2011 godz. 18.00
na Instagramie 
na Facebooku 
